Jak wynika z sondażu, którego wyniki opublikowała
Rzeczpospolita
, ponad połowa Polaków uważa, że środki z
Funduszu Sprawiedliwości
były przyznawane
bezprawnie
. Aż 1/3 badanych nie ma natomiast zdania na ten temat. Tymczasem media publikują kolejne
"taśmy Funduszu Sprawiedliwości"
, które obciążają polityków Suwerennej Polski. W najbliższym czasie do Sejmu mają trafić kolejne wnioski o uchylenie ich immunitetów.
W zeszłym tygodniu Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało
interaktywną mapę
, pokazującą, gdzie wydawano najwięcej środków z Funduszu Sprawiedliwości, gdy nadzór nad nim sprawował
Zbigniew Ziobro
. Wedle ustaleń aż 201 z 224 milionów złotych trafiło do okręgów, w których startowali członkowie Solidarnej Polski (potem Suwerennej Polski). Były to środki rozdysponowane na podstawie zapisu, który dawał ministrowi sprawiedliwości dysponować milionami złotych wedle uznania.
Polityków Suwerennej Polski obciążają też zeznania
Tomasza Mraza
, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, wedle których konkursy były ustawiane jeszcze przed ich ogłoszeniem, a głównym "decydentem" całego procederu miał być Zbigniew Ziobro. Okazało się także, że Tomasz Mraz przez dwa lata nagrywał kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości, m.in. wiceministra Marcina Romanowskiego. Media niemal codziennie publikują kolejne "taśmy Funduszu Sprawiedliwości", na najnowszych można usłyszeć, jak "ziobryści" zastanawiają się, czy unikną odpowiedzialności za działania wokół Funduszu.
Przypomnijmy, że Fundusz Sprawiedliwości miał
pomagać ofiarom przestępstw
. Tymczasem media i politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie alarmowali o niegospodarności w zarządzaniu środkami. Wskazywano, że Zbigniew Ziobro wydaje je na dowolne cele, miliony otrzymały m.in. fundacja o. Tadeusza Rydzyka czy inne katolickie organizacje. Nieprawidłowości wykazała również kontrola Najwyższej Izby Kontroli.
Okazuje się, że większość Polaków jest przekonana, że środki z Funduszu Sprawiedliwości były
wydawane niezgodnie z prawem
.
Rzeczpospolita
opublikowała właśnie wyniki sondażu na ten temat. Na pytanie "Czy Pani/Pana zdaniem przy wydawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości w czasie, gdy Ministerstwem Sprawiedliwości kierował Zbigniew Ziobro, doszło do złamania prawa?"
52,9% udzieliło odpowiedzi "tak"
, a "13,5%" - nie. Aż 1/3 badanych nie ma zdania na ten temat.
- Mężczyźni (59%) częściej niż kobiety (48%) sądzą, że środki z Funduszu Sprawiedliwości za ministra Zbigniewa Ziobry były wydawane bezprawnie. Taką opinię ponadto wyraża ponad połowa badanych posiadających wykształcenie wyższe (56%). Przekonanie, że przy wydawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości doszło do złamania prawa w czasie, gdy Ministerstwem Sprawiedliwości kierował Zbigniew Ziobro, rośnie wraz z wiekiem (do 24 lat – 37%, powyżej 50 lat – 58%). Sześć osób na dziesięć (62%) z dochodem między 5001 a 7000 zł netto oraz siedmiu badanych na dziesięciu (69%) z miast o wielkości powyżej 500 tys. mieszkańców jest zdania, że środki z Funduszu Sprawiedliwości za ministra Zbigniewa Ziobry były wydawane bezprawnie - mówi Małgorzata Bodzon z SW Research w rozmowie z
Rzeczpospolitą
.