Magazyn MIT Technology Review opisał sprawę zdjęć, które regularnie wykonują nam sprzęty gospodarstwa domowego, które mają połączenie z internetem. Fotografie przesyłane są do chmury producenta danego urządzenia, gdzie chronione są przez silne mechanizmy bezpieczeństwa i ograniczenia dostępu. Czasem się jednak zdarza, że niektóre zdjęcia trafią tam, gdzie nie powinny.
W zamkniętej grupie na Facebooku pojawiła się
fotografia kobiety w liliowej koszulce korzystającej z toalety
, zrobione przez odkurzacz Roomba J7. Odkurzacze firmy iRobot zrobiły też mnóstwo innych zdjęć, na których widoczne osoby przebywające w różnych pomieszczeniach.
iRobot potwierdził, że fotografie zostały zrobione przez Roomby w 2020 roku, które zostały wydane w "specjalnej wersji deweloperskiej", wyposażone w zmodyfikowane podzespoły i oprogramowanie, które "nigdy nie były obecne w produktach konsumenckich iRobot przeznaczonych do sprzedaży".
Takie Roomby J7 miały trafiać do "płatnych kolekcjonerów i pracowników", którzy podpisali umowy zawierające klauzule informacyjne nt. przesyłu danych do firmy Scale AI dla
potrzeb szkolenia algorytmów sztucznej inteligencji
. Firma zapewnia, że urządzenia rejestrujące obraz były odpowiednio oznaczone zieloną naklejką informującą, że "nagrywanie wideo jest w trakcie".