fot. Wikimedia Commons
Państwowa służba meteorologiczna
Maroka
poinformowała, że w piątek padł krajowy rekord temperatury. W Agadirze, mieście w południowej części kraju nad Oceanem Atlantyckim zanotowano
50,4 st. Celsjusza
. Tym samym pobito poprzedni rekord 49,9 st., który 13 lipca odnotowano w Smarze w Saharze Zachodniej.
Marokańska Dyrekcja Generalna ds. Meteorologii (DGM) już wcześniej ostrzegała przed falą upałów, która objęła prawie cały kraj. Temperatury w weekend wynosiły od 44 do 47 stopni Celsjusza.
"Ta fala upałów jest skutkiem nadejści
a masy suchego i gorącego powietrza
z południa, co spowodowało znaczny wzrost temperatury, przekraczający średnią miesięczną o 5 do 13 stopni, szczególnie w piątek 11 sierpnia i sobotę 12 sierpnia" - informowano.
W wydanym komunikacie DGM podkreśla, że znaczny wzrost temperatur odnotowuje się w czasie rosnących obaw związanych ze zmianami klimatycznymi i ich skutkami dla świata.
"Ta sytuacja pogodowa, której doświadczamy, podkreśla
reperkusje zmian klimatu
w Maroku i na całym świecie. Fale upałów i ich intensywność nasilają się w związku ze wzrostem globalnych temperatur. Rozwój ten negatywnie wpływa na obszary, które w przeszłości charakteryzowały się klimatem umiarkowanym. Obecnie są one narażone na bezprecedensowe fale upałów, prowadzi to głównie do szybszego parowania zasobów wodnych i zwiększa ich niedobór" - napisano.
Fale upałów przechodzą również przez inne kraje, m.in.
Turcję
. W niedzielę w prowincjach Hatay i Kahramanmaras odnotowano 45 stopni Celsjusza. W zeszłym tygodniu klimatolodzy potwierdzili natomiast, że tegoroczny
lipiec
był najgorętszym w historii pomiarów.