Jak informuje Business Insider, powołując się na policyjne dane,
w polskich sklepach nasilają się kradzieże
. W pierwszej połowie tego roku ich liczba przestępstw wzrosła o
28%
, a wykroczeń o
13%
w porównaniu do analogicznego okresu rok temu. Eksperci uważają, że przyczyną jest rosnąca inflacja.
Z danych
Komendy Głównej Policji
wynika, że do końca czerwca 2022 roku stwierdzono 17 219 przestępstw kradzieży w sklepach. W pierwszym półroczu zeszłego roku było to 13 491. Najwięcej przypadków odnotowano we Wrocławiu, Warszawie i Katowicach. Wykroczeń kradzieży zanotowano natomiast w tym roku 106 970 w porównaniu do 94 902 w roku 2021.
Obecnie wykroczenie obejmuje kradzieże o wartości do 500 zł, powyżej tej kwoty czyn kwalifikuje się jako przestępstwo. Sejm pracuje natomiast obecnie nad ustawą, która przesunie ten próg do 800 zł.
Eksperci wskazują, że sklepowej przestępczości sprzyja wysoka inflacja.
-
Drożyzna sprzyja przestępczości, także sklepowe
j
.
Oczywiście nie sposób przewidzieć konkretnego wskaźnika, ale wzrost kradzieży jest nadal pewny. Ochrona kosztuje, a pieniędzy brakuje i tracą one wartość. Do tego obniża się próg społecznego przyzwolenia na kradzież. Jest dość powszechny pogląd, że biedny też ma prawo żyć, tym bardziej gdy pracuje i nie ma na życie, bo np. oszczędza na zimę, tj. na prąd i ogrzewanie – mówi w rozmowie z Business Insider
dr Andrzej Maria Faliński
, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.
Ekspert dodaje, że zachodzi tu kilka czynników, np.
braki kadrowe
, przez które nie można skutecznie nadzorować sali sprzedaży czy cięcie kosztów na monitoringu.
Przypomnijmy, że kilka dni temu w mediach społecznościowych popularne były zdjęcia zrobione przez wicenaczelnego Wiadomości Handlowych. Pokazał on, jak
sieć Kaufland zabezpiecza masło etykietami przeciwkradzieżowymi
.