Odbywająca się w Warszawie
konferencja bliskowschodnia zakończyła się kryzysem w stosunkach pomiędzy Polską a Izraelem.
Wszystko w związku z artykułem w gazecie
Jerusalem Post,
który zacytował słowa
premiera Benjamina Netanjahu,
który miał powiedzieć, że
"naród polski współpracował z nazistowskim reżimem w zabijaniu Żydów w ramach Holokaustu".
Sytuacja zaogniła się jednak jeszcze bardziej
po tym jak
szef MSZ Izraela Israel Katz
, na antenie radia,
stwierdził że "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki".
Ostatecznie po tych słowach szczyt Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu został odwołany.