fot. East News
W związku z długim weekendem
premier Mateusz Morawiecki
w rozmowie z Wirtualną Polską
zaapelował do kierowców o ostrożność na drodze:
- Przeprowadzone niedawno szerokie badania zachowań pieszych i kierowców w Polsce wskazują, że o ile zdecydowana większość pieszych zachowuje się przepisowo, to niestety większość kierowców nie. Dlatego apeluję przede wszystkim do kierowców
o zdjęcie nogi z gazu i pokorę wobec swoich umiejętności
- powiedział Mateusz Morawiecki.
- Mamy tysiące kilometrów nowych lub wyremontowanych dróg, jednak statystyki dotyczące wypadków są bardzo, bardzo smutne. Wciąż mamy bardzo wysoką liczbę ofiar śmiertelnych w wypadkach na drodze.
Będziemy działali dla poprawy bezpieczeństwa na wszystkich drogach, a w pierwszej kolejności musimy się skupić na obszarach zabudowanych
- dodał.
Premier obiecał, że podczas prac nowej kadencji Sejmu rząd zajmie się zmianą przepisów drogowych.
- Oprócz zmian w infrastrukturze,
wdrożymy rozwiązania, które ograniczą ryzykowne zachowania na drogach.
Będziemy dążyć do wyeliminowania piratów drogowych z naszych dróg i zapewnienia bezpieczeństwa przede wszystkim najmniej chronionym uczestnikom ruchu drogowego.
Wśród rozważanych pomysłów Morawiecki wymienił m.in.
ograniczenie prędkości w okolicach szkół do 30 km/h, wprowadzenie surowszych kar dla kierowców, łamiących przepisy drogowe,
czy wyższe mandaty drogowe:
- Po pierwsze - należy rozważyć wprowadzenie ograniczenia prędkości w okolicach szkół do 30 km/h. Po drugie - surowiej karać drogowych przestępców. Nowe technologie dają możliwość wprowadzenia swoistej progresji mandatów - ktoś, kto z premedytacją i wielokrotnie łamie przepisy, powinien ponosić surowszą karę, niż osoba złapana pierwszy raz. Warto się zastanowić
czy przekroczenie połowy limitu punktów karnych nie powinno być momentem, wraz z którym kary finansowe znacząco rosną i stają się zdecydowanie bardziej dotkliwe
- tłumaczy Mateusz Morawiecki.
-
Dzisiaj wysokość mandatów za wykroczenia drogowe nie odstrasza kierowców
od łamania przepisów i powodowania zagrożenia dla innych. Niestety przykłady z życia dowodzą również, że niektórzy ignorują orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów. Taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna i także tutaj musi dojść do zmiany przepisów. Dlatego wkrótce przygotujemy kompleksowy plan poprawy bezpieczeństwa na drodze. Policja dostanie dodatkowe narzędzia i niezbędne wyposażenie.
Sytuacja, w której każdego dnia ginie na polskich drogach nawet kilka osób, nie może być dalej tolerowana. Musimy to zmienić
- zaznacza premier.