Sąd konstytucyjny Mołdawii
uznał w poniedziałek działalność
prorosyjskiej partii Sor
za niezgodną z konstytucją. Oznacza to, że partia zostanie
zdelegalizowana
.
Liderem ugrupowania jest
Ilan Shor
. Polityk ukrywa się obecnie w Izraelu. Partia w ostatnim czasie przewodziła kilkumiesięcznym protestom przeciwko obecnym prozachodnim władzom Mołdawii.
Ilan Shor został oskarżony przez władze Mołdawii i Zachód o próbę destabilizacji kraju, zaś Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na niego sankcje.
Zgodnie z postanowieniem sądu partia zostanie zdelegalizowana wraz z chwilą orzeczenia. Specjalna komisja ma z kolei przeprowadzić prawną procedurę likwidacji partii. Parlamentarzyści wybrani z ramienia prorosyjskiej partii mają zachować mandaty w parlamencie jako posłowie niezależni, bez prawa wstępowania do innych frakcji parlamentarnych.
Shor nie zabrał głosu po wydaniu orzeczenia sądu. Z kolei wiceprzewodnicząca partii Marina Tauber stwierdziła, że
decyzja sądu jest haniebna:
- Wraz z naszą drużyną jeszcze dojdziemy do władzy. Dla nas ten haniebny proces stanowi doświadczenie. Obywatele muszą mieć prawo do wolnego wyboru. Nasza ekipa będzie walczyć o wszystko, co dobre dla Mołdawii - dodała.
W kwietniu władze Mołdawii zwróciły się do Izraela o rozpatrzenie wniosku o ekstradycję lidera partii Sor. Polityk został skazany wcześniej na 15 lat więzienia za przestępstwa finansowe.