Główny Urząd Statystyczny
opublikował
nowe dane na temat inflacji
. Ta, w listopadzie wzrosła do
7,7 procent
z 6,8 procent w październiku.
Tak wysokiej
inflacji nie odnotowano w Polsce
od końca 2000 r.
gdy wynosiła 8,5 procent.
Okazuje się, że wzrost cen okazał się wyższy od oczekiwań ekonomistów. Prognozowali oni inflację na poziomie 7,4 procent rok do roku.
Oprócz tego GUS opublikował także, informacje na temat
wzrostu paliw
. Okazuje się, że te wzrosły w porównaniu do listopada 2020 r. o
36,6 procent,
zaś w stosunku do października 2021 r. wzrosły o 2,2 procent.
Ceny żywności
w porównaniu rok do roku wzrosły o
6,4 procent
, zaś w porównaniu do ubiegłego miesiąca o 1,3 procent.
Analitycy mBank Research uważają, że w związku ze spadkiem cen ropy spowodowanym pojawieniem się nowej odmiany koronawirusa, w grudniu inflacja nie powinna przekroczyć progu 8 procent:
Z kolei dyrektor Biura Doradztwa Inwestycyjnego w Credit Agricole Tomasz Wyłuda, wskazuje, że
tempo wzrostu cen będzie już wyższe od wzrostu płacy minimalnej
, przez co minimum płacowe realnie spadnie:
Analitycy Pekao przewidują, że za Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się jeszcze w tym roku podnieść stopy procentowe o 0,5 p.p.:
Warto przypomnieć, że w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki przedstawił szczegóły tzw.
Tarczy Antyinflacyjnej
, dzięki której obniżone zostaną ceny paliw, energii i żywności:
- Obniżamy ceny paliw. Od 20 grudnia na 5 miesięcy obniżamy akcyzę do minimalnego poziomu dozwolonego w UE, ponadto od 1 stycznia paliwa zostaną zwolnione od podatku od sprzedaży detalicznej i zwolnimy także z opłaty emisyjnej. Mam nadzieję, że te rozwiązania obniżą o około 20 do 28-30 groszy cenę paliwa - zapowiadał premier.
- Po drugie od stycznia na trzy najtrudniejsze zimowe miesiące wprowadzamy obniżkę podatku VAT na gaz ziemny z poziomu 23 proc. do poziomu 8 procent. To ukłon do wszystkich, którzy potrzebują wsparcia ze strony państwa - dodał.
Wicepremie
r Jacek Sasin
zapowiedział także, że już
na początku przyszłego roku
Polacy odczują
wyraźny spadek inflacji
:
Rosnąca inflacja wpływa na negatywne nastroje społeczne.
CBOS
przeprowadził badanie, z którego wynika, że
62 procent osób uważa, że ogólna sytuacja w Polsce zmierza w złym kierunku
. Jest to o 6 pp. więcej w porównaniu z październikiem.
Z kolei odsetek osób, które uważają, że sytuacja idzie w dobrym kierunku, spadł do 23 procent z 28 procent.
"Przewidywania dotyczące zmiany ogólnej sytuacji w kraju również stały się bardziej pesymistyczne. O 4 punkty procentowe wzrósł odsetek osób przewidujących jej pogorszenie (50 proc. wobec 46 proc. w październiku), a o 2 punkty zmalał odsetek badanych prognozujących jej poprawę (13 proc. wobec 15 proc. w październiku). Ubyło także osób, które są zdania, że sytuacja w Polsce się nie zmieni (24 proc. wobec 26 proc. w październiku). To najgorsze prognozy od października 2020 roku" - przekazano w raporcie z badania.