Krótko po tym, kiedy na jaw wyszła romantyczna wycieczka
Ryszarda Petru
i
Joanny Schmidt
na Maderę, wówczas jeszcze szef Nowoczesnej po cichu wyprowadził się z domu, porzucając ostatecznie swoją żonę.
Małgorzata
i Ryszard są małżeństwem od 1997 roku, mają dwie córki,
Katarzynę
i
Magdalenę
.
Okazuje się jednak, że prawie rok od tych emocjonujących wydarzeń i wiele miesięcy po obwieszczeniu światu, że on i Joanna są parą, Petru...
nadal się nie rozwiódł
. Powód? Oczywiście zgadliście -
pieniądze
.
Jak donosi
Super Express
, tuż po wejściu do Sejmu w 2015 roku polityk ustalił rozdzielność majątkową, a część pieniędzy trafić miała do jego małżonki.
Pod koniec października 2015 r., na dwa tygodnie przed złożeniem oświadczenia majątkowego, Petru dokonał rozdzielności majątkowej ze swoją żoną
- relacjonuje tabloid.
Tym samym lider Nowoczesnej
nie musiał opisywać całego majątku, który był w posiadaniu małżeństwa
.
Sobie zostawił 3,6 mln zł. Nie wiadomo, ile ze wspólnych milionów przypadło żonie.
Jak na razie wszystko wskazuje na to, że różnice między małżonkami są bardzo duże, bo nie udało im się nawet wyznaczyć terminu rozprawy.