Część Parku Narodowego Berchtesgaden w Niemczech został
zamknięty dla turystów na co najmniej 5 lat.
Chodzi o tereny z wodospadem Königsbach i otaczające go naturalne baseny. Jak poinformowało starostwo powiatu Berchtesgadener Land, ma to dać przyrodzie czas na regenerację. Zarządzenie weszło w życie w środę. Za złamanie zakazu grozi grzywna w wysokości
25 tysięcy euro
.
Park zdobył swoją popularność głównie przez relacje wrzucane do mediów społecznościowych, co spowodowało
napływ turystów
chętnie robiących sobie zdjęcia w tak zwanych infinity pools, czyli naturalnych basenach pośród skał.
W efekcie
natura została narażona na hałasy, śmieci, nielegalne ogniska, a turyści wymagali ciągłych akcji ratunkowych
. Do naturalnych infinity pools wydeptano także rozległe ścieżki o długości 3 kilometrów, co spowodowało zagrożenie dla gleby, zwierząt i roślin.
Władze parku już w zeszłym roku
apelowały do turystów
o rozwagę i poszanowanie natury.
"Przyroda w parku jest coraz bardziej niszczona, roślinność zadeptana, porzucane są sterty śmieci, rozpalane są nielegalne ogniska. Ludzie nocują w namiotach na chronionym obszarze" - pisano.
Park zwrócił się też z apelem do
influencerów
, którzy chętnie publikowali zdjęcia znad wodospadu Königsbach.
"Macie ogromne zasięgi i wpływ na wielu ludzi. Przez takie posty niszczycie naturę. Biwakowanie, loty dronami i ogniska są w parku zabronione, niszczą naturę. Bądźcie odpowiedzialni, usuńcie swoje posty i nie wrzucajcie nowych".