W czwartek
większość ministrów transportu krajów Unii Europejskiej
opowiedziała się w Brukseli za przyjęciem ustawy, wedle której
zakaz prowadzenia pojazdów lub pozbawienie prawa jazdy w jednym kraju UE
będzie
obowiązywać we wszystkich innych państwach członkowskich
. Przepisy obejmują także wykroczenia drogowe takie jak nadmierna prędkość.
Dotychczas z obowiązujących przepisów wynikało, że tylko ten kraj unijny, w którym wydano prawo jazdy, mógł je całkowicie odebrać. W przypadku wykroczeń drogowych w innych krajach trwałe lub tymczasowe zakazy prowadzenia pojazdów mają zastosowanie tylko tam, gdzie nałożono karę. Teraz ma się to zmienić.
Służby krajów UE mają wymieniać się informacjami na temat poważnych wykroczeń, a prawa jazdy mają być odbierane niezależnie od kraju, w którym wykroczenie zostało zarejestrowane.
Zgodnie z przepisami jazda z nadmierną prędkością o ponad
50 km/h
ma być karana w całej UE odebraniem prawa jazdy. Z kolei na obszarach miejskich już od 30 km/h powyżej ograniczenia prędkości. Co więcej, w przepisach ujęto także jazdę pod wpływem alkoholu i spowodowanie śmiertelnego wypadku
. Komisja Europejska chce w ten sposób zwiększyć bezpieczeństwo na drogach
. Nowe przepisy zostaną teraz poddane konsultacjom z Parlamentem Europejskim.
Szczególnie zadowolony z takiego obrotu sprawy jest niemiecki minister transportu Volker Wissing:
- Jeśli ktoś stracił prawo jazdy w państwie członkowskim Unii Europejskiej, ponieważ masowo naruszył przepisy ruchu drogowego, to nie powinien mieć możliwości prowadzenia pojazdu w żadnym innym miejsc. Szczególnie ważne, ponieważ Niemcy są głównym krajem tranzytowym - przekazał.