W dniach 7 - 9 września odbyło się
XXX Forum Ekonomiczne w Karpaczu
. Spotkanie poświęcone było kryzysowi gospodarczemu wywołanemu przez pandemię koronawirusa, globalnemu ociepleniu, unijnemu pakietowi klimatycznemu oraz programowi "Polski Ład".
Wśród gości znalazł się także
premier Mateusz Morawiecki
.
Fakt
zadał premierowi pytanie w kontekście wzrostu cen. Dziennikarz zapytał, czy polityk "często robi zakupy, aby móc zaobserwować szybko rosnące ceny".
Morawiecki stwierdził, że stara się robić zakupy w sklepach spożywczych i ceny, które tam się znajdują, porównuje do cen w skupie:
-
Staram się od czasu do czasu robić zakupy, żeby właśnie w sklepie spożywczym zobaczyć, jakie są ceny. Porównuję je do cen w skupie
- stwierdził.
Dodał, że rząd musi patrzeć także na
rolników, którzy cieszą się, że ceny zbóż rosną:
- Pani mnie pyta o ceny w sklepach, a po drugiej stronie są rolnicy. Rolnicy cieszą się, że z wyjątkiem cen na trzodę chlewną akurat rosną ceny pszenicy, kukurydzy, rzepaku. Nawet mleko rośnie. W związku z tym jest to miecz obusieczny. Gdybyśmy mieli malejące ceny, to równocześnie dla rolników oznaczałoby to niezwykle trudny czas, a w ten sposób mamy przynajmniej po stronie rolnictwa sytuację inną - wyjaśnił Mateusz Morawiecki.
Wcześniej premier stwierdził, że może ceny w Polsce rosną, ale za to płace rosną szybciej niż inflacja: