Od połowy maja
belgijskie służby
poszukują
żołnierza o skrajnie prawicowych poglądach
, który uciekł z koszar z bronią i amunicją. Poszukiwany Jürgen Conings groził najbardziej znanemu w kraju wirusologowi Marcowi Van Ranstowi.
W poszukiwania mężczyzny zaangażowano 250 belgijskich policjantów i 150 żołnierzy. Kilka dni później znaleziono samochód, który podobno należał do Coningsa. W środku znajdowały się cztery wyrzutnie rakiet przeciwpancernych i amunicja. Służby ostrzegały jednak, że podejrzany jest nadal
uzbrojony w inną broń i nosi kamizelkę kuloodporną
.
W piątek wieczorem holenderskie służby
otrzymały powiadomienie o podejrzanej osobie
w okolicy cmentarza w holenderskim Groningen. Natychmiast przystąpiono do akcji i zatrzymano ubranego w
survivalowy strój mężczyznę
. Okazało się jednak, że to nie poszukiwany żołnierz, a
niemiecki turysta
zupełnie niezwiązany ze sprawą.
Kiedy ustalono, że doszło do pomyłki, turysta został zwolniony i pozwolono mu kontynuować wycieczkę. Służby tłumaczyły, że był on podobny do poszukiwanego Jürgena Coningsa.