fot. Facebook/Aleksandra Dulkiewicz
Wczoraj w Gdańsku odbyły się
wybory prezydenckie
rozpisane po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych pierwsze
sondażowe wyniki
podał portal Trójmiasto.pl. Wynikało z nich, że na pełniącą obowiązki prezydenta, współpracowniczkę Adamowicza
Aleksandrę Dulkiewicz
zagłosowało
84% gdańszczan
.
Według sondażu 4% głosów otrzymał
Marek Skiba
z komitetu Gdańsk-Odpowiedzialni, a
12% Grzegorz Braun
. Wysoki wynik prawicowego publicysty zdziwił komentujących na Twitterze.
Dziś rano PAP podała cząstkowe wyniki
z 55 z 196 obwodów wyborczych
, według których Aleksandra Dulkiewicz ma
82% głosów
. Najprawdopodobniej wygra więc wybory w pierwszej turze. Frekwencja według pierwszych danych wyniosła 48%.
Sama kandydatka po zamknięciu lokali wyborczych spotkała się z tłumem sympatyków w swoim sztabie wyborczym.
- Drodzy gdańszczanie, gdańszczanki,
nie wiemy jeszcze, kto został prezydentem naszego miasta
… - zaczęła, ale tłum zaczął skandować "
Wiemy!"
.
- Dziś trudno uwierzyć w to, co się stało. Panie prezydencie, szefie, drogi Pawle, ciekawe czy ucieszy cię dzisiejsza frekwencja, zobaczymy.
Nie jestem drugim Pawłem, ale obiecuję kontynuować jego misję
- dodała.