Kilka dni temu Elon Musk wysłał do Ukrainy ciężarówkę z terminalami internetowymi Starlink. Było to związane z apelem wicepremiera tego kraju Mychajło Fedorowa, który obawiał się, że mieszkańcy mogą stracić dostęp do Internetu, jeśli Rosja będzie kontynuować ataki na infrastrukturę komunikacyjną.
Musk ostrzegł przy tym jednak, że
Starlink to jedyny nierosyjski system łączności,
a więc istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że stanie się obiektem ataków.
Okazuje się, że to nie jedyna pomoc dla Ukrainy ze strony miliardera. CNBC podaje, że ukraińscy pracownicy Tesli, którzy wrócili do kraju, by bronić ojczyzny,
będą otrzymywać wynagrodzenie przez co najmniej trzy miesiące.
CNBC powołuje się na e-maila, który firma wysłała w poniedziałek do swoich pracowników w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki.
"Z e-maila nie wynika jasno, czy świadczenie to zostanie rozszerzone na pracowników w Ameryce Północnej i innych regionach" - czytamy.
Serwis przekazał także, że pracownicy Tesli mieli zostać pochwaleni za pomoc w dostarczeniu na Ukrainę satelitarnego serwisu internetowego Starlink.