Litewska straż graniczna
nagrała film, który ma pokazywać, jak
białoruscy pogranicznicy nagrywają fejkowe relacje z sytuacji na granicy
. Zdaniem Litwinów Białorusini nagrywają fałszywe zeznania od imigrantów usiłujących przekroczyć granicę, które mają udowadniać, jak
"niewłaściwie"
są traktowani po litewskiej stronie.
- Reżim białoruski używa wszystkich możliwych metod. Ponieważ jest to atak hybrydowy, obserwujemy próby szerzenia dezinformacji. Mamy informacje o planie filmowym, gdzie powstała imitacja pogranicza i kręcone są różne "historie", za pomocą których próbuje się wprowadzić w błąd międzynarodowe organizacje i jest szerzona dezinformacja w innych krajach i w naszym kraju - komentuje minister spraw wewnętrznych Litwy
Agne Bilotaite
.
Białoruskie państwowe media od dłuższego czasu próbują udowodnić, że
Litwini "nieludzko" traktują imigrantów
przekraczających granice. Jak przypomina telewizja Belsat, na początku lipca białoruskie media informowały, że niedalego granicy znaleziono ciężko pobitego migranta, który później zmarł w szpitalu. O pobicie oskarżono litewskie służby. Pod ambasadą Litwy w Mińsku odbyły się nawet demonstracje "przeciwko agresji".
Organizacja byłych białoruskich mudnurowych, która działa poza krajem ustaliła jednak, że mężczyzna został zabity na terenie Białorusi.