Fot. Unsplash: Alina Kacharho
Wciąż trwa śledztwo w sprawie przyczyny zatonięcia jachtu "Bayesian" na Morzu Śródziemnym 19 sierpnia.
Zarzuty postawiono kapitanowi statku
, jednak nie przesądza to o jego winie, ponieważ najprawdopodobniej do katastrofy przyczyniło się
nagłe pogorszenie warunków atmosferycznych
i w jacht uderzyła trąba wodna. Jak twierdzą naukowcy, podniesienie się temperatury basenu będzie skutkować w
jeszcze częstszych trąbach w przyszłości
.
Na należącym do miliardera Mike’a Lyncha jachcie znajdowały się 22 osoby, z czego
7 zginęło w katastrofie
, wśród nich właściciel statku oraz prezes banku inwestycyjnego Morgan Stanley, Jonathan Bloomer. Zarzuty doprowadzenia do katastrofy morskiej i nieumyślne spowodowanie śmierci 7 osób postawiono kapitanowi, Jamesowi Cutfieldowi, który jednak
odmówił składania zeznań
.
Jak podaje prawnik Cutfielda, "jest on bardzo zmęczony" oraz zaznacza, że aby dobrze przygotować się do obrony potrzebne jest więcej czasu na zbieranie danych. Prokuratura jednak wciąż bada sprawę i przesłuchuje 15 ocalałych ze statku, by zrekonstruować ostatnie pół godziny przed zatonięciem. Ponadto winę przypisuje się głównie nagłej zmianie warunków atmosferycznych na wodzie.
Najprawdopodobniej w jacht uderzyła trąba wodna, rodzaj trąby powietrznej występującej bezpośrednio na wodzie. Dotychczasowe badania sugerują, że prawdopodobieństwo ich wystąpienia zwiększa się wraz z podniesieniem temperatury wody. Z tego względu
naukowcy łączą ich wzmożoną częstotliwość z ociepleniem klimatu
, szczególnie, że Morze Śródziemne ogrzewa się 20% szybciej niż światowa średnia.