fot. East News
Ministerstwo Edukacji Narodowej we współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej planuje w maju przeprowadzić
manewry wojskowe dla uczennic i uczniów
. Władysław Kosiniak-Kamysz zorganizuje żołnierzy do przeprowadzenia szkoleń, a Barbara Nowacka zadba o dzieci i młodzież.
- Edukacja proobronna nie istnieje. To jest stan katastrofalny. Ludzie nie wiedzą, kto w razie wojny kieruje ewakuacją, dokąd wyprowadzać dzieci z przedszkoli, ze szkół, jak je chronić - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak.
Obecnie trwają rozmowy między resortami. Zdaniem minister edukacji w przedmiocie edukacja dla bezpieczeństwa zabrakło "poważnego podejścia do obszaru edukacji młodzieży w kwestii obronności i bezpieczeństwa".
- Współpracujemy z Ministerstwem Obrony Narodowej bardzo intensywnie nad tym, żeby szybko poprawić wiedzę młodych ludzi. Jeden z poważniejszych zarzutów do naszych poprzedników jest taki, że oni tyle mówili o patriotyzmie, tyle wykrzykiwali, jak to oni kochają Polskę, a zapomnieli o tym, żeby przygotować młode osoby, dzieci i młodzież, na sytuacje kryzysowe. Co to jest za patriotyzm, jak się nie uczy młodych, jak bronić siebie, jak zadbać o otoczenie, jak bronić ojczyzny? Czym jest obrona cywilna? Jest też ochroną innych, ochroną ludności, a tego praktycznie nie wprowadzono - mówiła Nowacka.
Ponadto od 1 września w klasach 1-3 w planie lekcji znajdzie się dodatkowe 12 godzin zajęć z
pierwszej pomocy
.
- Przygotowujemy do tego nauczycieli, robimy to razem z Fundacją Jurka Owsiaka z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Razem z nimi, we współpracy z Ministerstwem Zdrowia, przygotowujemy taki mechanizm, żeby dzieci od najwcześniejszych lat umiały zareagować nie tylko ze względu na groźną sytuację polityczną, ale ze względu również na to, że żyjemy w takim świecie, gdzie ta pierwsza pomoc bardzo często musi być udzielana - tłumaczyła.