Grupa kongresmenów wywodzących się zarówno z
Partii Republikańskiej, jak i Partii Demokratycznej
zapowiedziała projekt przepisów, które
zakażą w USA platform społecznościowych kontrolowanych przez Chiny i Rosję
. Inicjatywę ogłosił republikański senator Marco Rubio, a popierają ja m.in. republikanin Mike Gallagher i demokrata Raja Krishnamoorthi.
Proponowane przez kongresmenów mają zakazywać jakiejkolwiek transakcji z platformami społecznościowymi kontrolowanymi przez Chiny i Rosję. W związku z tym będzie to prawdopodobnie oznaczało, że wszyscy użytkownicy nie będą w nich mogli wykonywać mikropłatności oraz, że marketerzy nie będą uprawnieni do kupowania reklam.
Rubio podczas jednego z programów telewizyjnych podkreślił, że przepisy mają na celu ograniczenie
działalności TikToka
. Wszystko w związku z tym, że
dane amerykańskich użytkowników mogą być przekazywane chińskim władzom
, a te mogą na platformie propagować własne treści polityczne i wpływać na wyniki wyborów w USA.
Do zapowiedzi amerykańskich polityków odniósł się rzecznik TikToka, który przekazał, że platforma dalej będzie starała się przekazywać kongresmenom informacje o stosowanych przez nią w USA zabezpieczeniach danych użytkowników:
- To niepokojące, że zamiast zachęcać administrację do przeprowadzenia narodowej analizy bezpieczeństwa na TikToku niektórzy
członkowie Kongresu
zdecydowali się
forsować motywowany politycznie zakaz,
który w ogóle
nie przyczyni się do rozwoju bezpieczeństwa w USA
- skomentował.
Amerykańskie służby uważają TikToka za niebezpiecznego. W listopadzie szef FBI Chris Wray podczas wysłuchania w Kongresie stwierdził, że poprzez serwis chińskie władze mogą wpływać na amerykańskich użytkowników, a nawet przejęć kontrolę nad ich smartfonami czy komputerami.
Warto przypomnieć, że niedawno władze kilku stanów w USA zakazały podległym im
urzędnikom
korzystania z TikToka na urządzeniach służbowych. Na taki ruch zdecydowały się
Teksas, Maryland, Dakota Południowa, Alabama i Utah
. Podobnie sytuacja wygląda na
Tajwanie: