Grudziądzki radny Arkadiusz Goszka podczas
posiedzenia rady miasta
zapytał
dyrektora szpitala
o wynajęcie przez niego
agencji PR
, która ma się komunikować w imieniu szpitala z mediami.
Dyrektor grudziądzkiego szpitala Maciej Hoppe tłumaczył, że media w sposób niewłaściwy przekazują informacje na temat lecznicy. A w szpitalu nie ma zatrudnionych osób, które specjalizowałby się w marketingu:
-
My nie jesteśmy marketingowcami, nie mamy doświadczenia
. Nie ma dobrej komórki marketingu, niestety, w szpitalu do tej pory. Pojedyncze osoby, które zajmują się tymi sprawami, nie mają takiego doświadczenia, które pozwalałoby nam właściwie, w sposób merytoryczny formułować pewne informacje do mediów, formułować informacje dla społeczności, żeby odbierała ona to tak, jak jest, a jednocześnie, żeby ta informacja była szczera i rzetelna - mówił Hoppe.
- Mam nadzieję, że uda się nam szybko pewnych rzeczy nauczyć, nabyć pewnych nawyków, które pozwolą nam zrezygnować z dalszej współpracy i działać już samodzielnie - tłumaczył Hoppe.
Dyrektor szpitala twierdzi, że wynajęcie agencji PR nie pogłębia trudnej sytuacji szpitala:
- Jeśli dzisiaj szpital byłby w sytuacji bardzo trudnej, to można by zarzucić, że tego rodzaju działania pogłębiają sytuację trudną szpitala, to na pewno mielibyśmy się z czego tłumaczyć. Ja myślę, że ta współpraca i te różnego rodzaju uwagi, które otrzymujemy od tych firm zewnętrznych, które otrzymują poszczególne osoby, daje nam możliwość lepszego funkcjonowania i wychodzenia z problemów - mówił Hoppe.
Dyrektor placówki podczas sesji przedstawił także dane dotyczące zobowiązań szpitala. Na koniec lipca zobowiązania szpitala wynosiły 466 mln zł, w tym 89 mln to zobowiązania wymagalne, a 266 mln zł to wartość kredytów i pożyczek. W lipcu szpital zanotował zysk w wysokości 9 mln zł.