Anti Police-Terror Project (APTP) to organizacja, której celem jest "wykorzenienie terroru policyjnego w społecznościach kolorowych". Jakiś czas temu opublikowała wideo, na którym widać, jak
policjant wyciągnął telefon i puścił piosenkę Taylor Swift podczas interwencji
. Wszystko dlatego, że jedna z osób nagrywała całe zdarzenie.
Mundurowy musiał być przygotowany wcześniej - praktycznie od razu wyjął telefon i włączył utwór, co wskazuje, że miał przygotowany plik. Wiedział, że
prawa autorskie piosenki
sprawią, że nagrany film naruszy regulamin popularnych serwisów takich jak YouTube.
To nie pierwszy raz, kiedy policja w ten sposób utrudnia zbieranie dowodów. Na początku roku pisaliśmy o funkcjonariuszu z Los Angeles, który puścił muzykę na komendzie w trakcie składania wniosku przez aktywistę:
Nagrania wideo to najpopularniejszy dowód przedstawiany w sprawach związanych z brutalnością policji - tak było chociażby w przypadku
śmierci George’a Floyda
. Zwykle to jest także jedyny dowód potwierdzający zeznania świadka.