Policja
informuje, że ksiądz z jednej z
parafii w Częstochowie
został
okradziony metodą na policjanta
. 17 listopada zgłosił się na komisariat i poinformował o oszustwie.
Ksiądz miał przelać oszustom
600 tysięcy złotych
. Duchowny wierzył, że zdeponowane w banku pieniądze są zagrożone atakiem hakerskim i jedną szansą na ich uratowanie jest ich przekazanie policji.
- Oszust zadzwonił na telefon stacjonarny 48-latka, podając się za policjanta z Warszawy. Fikcyjny funkcjonariusz, pod pretekstem ujawnienia
prób włamań na konto 48-latka i namierzenia hakerów
, wyłudził od rozmówcy dane, w tym numer IMEI telefonu. Mężczyzna wykonywał później wszystkie polecenia wydawane przez fałszywego policjanta - powiedziała rzeczniczka częstochowskiej komendy, Sabina Chyra-Giereś.
Złodzieje, aby się uwiarygodnić, zaproponowali księdzu, by potwierdził akcję na policji. Kazali wybrać duchownemu na klawiaturze telefonu numer 997, jednocześnie nie rozłączając się. Wówczas do księdza przez telefon przemówił drugi z oszustów, który powiedział, że faktycznie prowadzona jest taka akcja i przełączył duchownego do pierwszego "policjanta".
- Po wykonaniu zleconych przez oszusta transakcji bankowych na duże sumy pieniędzy, fałszywy policjant rozłączył się, wtedy dopiero zgłaszający uświadomił sobie, że został oszukany - powiedziała Sabina Chyra-Giereś.
Ksiądz miał wykonać kilka przelewów, ale także zadzwonić do banku, by zwiększyć limit transakcji. Sprawa trafiła już do prokuratury.