Koreańska Centralna Agencja Prasowa
podała, że przywódca Korei Północnej
Kim Dzong Un spotkał się z młodzieżą
, która zgłosiła się, jako wolontariusze "do pracy w trudnych i wymagających sektorach budownictwa socjalistycznego".
Agencja podała, że
200 tys. członków ligi młodzieżowej
miało
przyłączyć się do prac na budowach
, w zakładach przemysłowych i spółdzielniach rolniczych w całym kraju. Młodzi mieli także pomagać w powstawaniu miasta Samjiyon określanego jako "święta kraina rewolucji".
Kiedy dyktator pojawił się na spotkaniu z młodzieżą, ci mieli wznieść okrzyk radości ze spotkania.
"Młodzi ludzie byli ogarnięci wielkimi emocjami i radością, gdy mieli dostąpić największego zaszczytu sesji zdjęciowej z szanowanym Towarzyszem Kim Dzong Unem, do którego zawsze tęsknili" - podała agencja.
Według raportu Departamentu Stanu USA z 2020 roku do prac budowlanych zapisywani byli 16- i 17-latkowie. Zobowiązanie miało dotyczyć 10 lat.