Gowin: mam ofertę kompromisową - wybory korespondencyjne w sierpniu

komentował wczoraj na antenie TVN24 plany PiS dotyczące

. Podkreślił, że w jego opinii, wciąż najlepszym rozwiązaniem jest zmiana konstytucji i

do 2 lat. Na to nie ma jednak zgody opozycji, która jest potrzebna do przegłosowania zmian.

stwierdził, może można ewentualnie rozmawiać o roku dłuższej kadencji Dudy. 

Gowin stwierdził, że nie jest przeciwnikiem wyborów korespondencyjnych, ale nie da się ich zorganizować 10 maja.

- Moim zdaniem

. Trzeba byłoby iść na skróty, wielokrotnie łamiąc przepisy, prawo. To byłyby wybory bardzo łatwe do podważenia, również dlatego że karty do głosowania mają być rozdawane bez potwierdzenia. Uważam, że to jest podstawowy feler. 

Przyznał, że jeśli opozycja nie poprzez zmiany konstytucji,

- Jeżeli opozycja odrzuci tę propozycję, mam ofertę kompromisową wobec PiS. Przygotujmy porządnie od strony legislacyjnej ordynację korespondencyjną, dobrze to zorganizujmy i przeprowadźmy wybory w połowie sierpnia.

Zaznaczył jednak, że wciąż

dotyczące zmiany konstytucji. Rozmawia z każdą partią, poza Lewicą.

-

Postawa Lewicy przypomina mi podejście takiego byłego kandydata na prezydenta, żeby nic nie było. To jest podejście Lewicy dzisiaj. Swoich propozycji nie przedstawiają, inne propozycje, w tym także PO, krytykują w czambuł, więc czego chcą politycy Lewicy? Żeby nic nie było.

- Na razie czekam na wynik negocjacji z opozycją. Potem będę czekał na wynik głosowań w Senacie. Kiedy poznam ten wynik, przedstawię moim posłom rekomendację, zostawiając każdemu wolność sumienia w głosowaniu. Następnie o mojej decyzji poinformuję koalicjantów ze Zjednoczonej Prawicy. Przez cały czas możliwe jest jednolite głosowanie Zjednoczonej Prawicy ws. terminu wyborów, ale to nie może być termin 10 maja. To może być połowa sierpnia - dodał. 

Zobacz też: