fot. East News
Odkąd poznaliśmy wyniki wyborów parlamentarnych w mediach pojawiają się spekulacje, że PiS może utworzyć rząd z PSL. Ostatnio szef sztabu PiS, europoseł Joachim Brudziński nie wykluczył, że jego formacja będzie rozmawiała z PSL o koalicji.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że jego partia
nie zamierza wchodzić w koalicję z PiS
.
Lider PSL napisał również, że "żadne podchody, kłamstwa czy medialne wrzutki ze strony PiS niczego nie zmienią".
"Partie demokratyczne nie dadzą się podzielić i poróżnić. Przed nami dobra współpraca na rzecz Polek i Polaków!":
Szymon Hołownia poinformował, że "
rozmowy idą bardzo dobrze
, a różnice zdań są częścią demokracji".
"Dość kłótni. [...] Nasza umowa będzie jawna, żeby wszyscy znali program nowego, demokratycznego rządu. Do przodu!":
Podobnie uważa posłanka Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska. Według niej w umowie koalicyjnej powinien znaleźć się załącznik "protokół rozbieżności".
- Tam znajdą się te kwestie, których nie uda się uwspólnić i będą podejmowane próby ich realizacji, niezależnie od układu koalicyjnego - dodała w rozmowie z Gazeta.pl.
Na Twitterze pojawiło się również nagranie, na którym europoseł PiS i poseł elekt Zbigniew Kuźmiuk przekonywał dziennikarzy o próbach nawiązania relacji z PSL. W pewnym momencie podszedł do niego rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka.
- Dzień dobry. Może mnie pan
odblokuje nawet na Twitterze
? - zapytał Motyka.
Polityk PiS zapewniał, że nigdy nie zablokował rzecznika.
- Teraz nas kochacie? - zapytał.