Zofia Klepacka stała się gwiazdą prawicy
po tym, jak zadeklarowała na Facebooku,
że nie popiera karty LGBT+ i że "nie o taką Warszawę walczył w Powstaniu jej dziadek".
Jolanta Ogar
reprezentantka Polski i następnie Austrii w żeglarstwie,
która nie ukrywa, że jest lesbijką, przyznała w rozmowie z
Wprost,
że znają się z Klepacką od 15 lat i po jej wpisach na Facebooku
zrobiło jej się przykro, dlatego postanowiła z nią porozmawiać:
- Znamy się z Zosią 15 lat. Przecież wie, że jestem otwartą lesbijką. Poznała nawet moją żonę. Zrobiło mi się zwyczajnie przykro po tym, co napisała. Czekałam na nią na tym zgrupowaniu, żeby powtórzyła mi to samo prosto w oczy.
Według relacji Ogar, Klepacka przeprosiła ją:
- Okazało się, że już nic do mnie nie ma.
Przeprosiła mnie za to - mówi żeglarka w rozmowie z
Wprost.
Dziś do sprawy na Facebooku odniosła się Klepacka.
Broni się twierdząc, że "Ogar, tak jak i reszta środowiska lgbt potrafią manipulować".
Odpowiedziała też
partnerowi Pawła Rabieja Michałowi Cessanisowi
, który skomentował, że
windsurferka cieszy się z nowych polubień,
które zdobyła za sprawą zaangażowania w sprawę LGBT (zachowujemy oryginalną pisownię):
- Po pierwsze Jolanta Ogar reprezentuje jeszcze Austrie i przechodzi karencje która trwa dwa lata w sporcie jak chce sie reprezentować Polskę na Igrzyskach Olimpijskich.
Po drugie widać jak ona tak i reszta środowiska lgbt potrafią manipulować!
- pisze Klepacka na Facebooku.
- Co do tekstu Michała Cessanisa ..... To prawdą jest, że się przypadkowo spotkaliśmy na lotnisku. Tak samo jak w przypadku Jolanty manipulują oni faktami. Nie jest tak, jak mi zarzucają w swoich wypowiedziach, że za plecami mówię inaczej niż w "cztery oczy".
Żeby to ostatecznie zakończyć wyjaśnię po raz "enty", że nie mam bezpośrednio nic do gejów i lesbijek, tylko do karty i przywilejów wynikających z przynależności do lgbt.
Tak mówiłam i zdania nie zmieniam. Michał dodatkowo zarzucił mi iż radość sprawia mi fakt, że po całej aferze przybyło mi "polubień". Tu tez mija się z prawdą, gdyż jedynie wspomniałam mu o tym, że przez cały hejt środowisk lgbt, dokonał się skutek odwrotny niż zamierzali ponieważ ludzie wbrew temu jak chcieli by wspomniani, bardziej opowiedzieli się po mojej stronie i wogole zainteresowali się moimi poglądami - a nie jak twierdzi Michał, radość sprawia mi fakt, że "na aferze przybyło mi polubień".
To wszystko są ich manipulacje moimi słowami, niestety nie pierwsze które mnie spotykają
– dodała.
-
Tym samym, Jolu i Michale, nie manipulujcie moimi słowami. Gdyż ja, w przeciwieństwie do Was, mam niezmienne poglądy i jasne i czytelne stanowisko.
Dlatego jeszcze raz! Jako Mama dwójki dzieci I Warszawiak z krwi I kości. Mówie Nie deklaracji lgbt plus. Pozdrawiam I życze miłego dnia !