Zdjęcie ilustracyjne, fot. East News
Parlament Finlandii przegłosował liberalizację prawa aborcyjnego, które do tej pory był uznawane za najbardziej surowe w regionie nordyckim. Obowiązujące przepisy pochodzą bowiem z 1970 roku i przez wielu są uznawane za przestarzałe. W tej sprawie do fińskiego parlamentu trafił projekt obywatelski, pod którym w 2020 roku zebrano 50 tys. wymaganych podpisów. Choć projekt finalnie został odrzucony, na jego podstawie fińscy posłowie zajęli się reformą prawa aborcyjnego.
Podczas środowego posiedzenia Eduskunta parlamentarzyści w stosunku 125-41 zagłosowali za reformą. Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami prawa aborcyjnego, które prawdopodobnie
wejdzie w życie na początku 2023 roku,
do przeprowadzenia aborcji wystarczy
zgoda jednego lekarza
. Dotychczasowe przepisy wymagały, by na aborcję zgodę wyraziło 2 lekarzy.
Ponadto do uzyskania zabiegu medycznego wystarczy
prośba ciężarnej
o przerwanie ciąży bez konieczności podawania dodatkowych powodów - na przykład dotyczących pozycji społecznej i ekonomicznej -
do 12. tygodnia ciąży.
- Reforma ustawy aborcyjnej jest bardzo potrzebną aktualizacją wyraźnie przestarzałych przepisów. Dotyczy ona fundamentalnych praw kobiet do decydowania o sobie, swoich ciałach i swoim życiu - stwierdziła Saara-Sofia Siren z konserwatywnej Partii Koalicji Narodowej w rozmowie z jedną z fińskich stacji telewizyjnych.