Kozy
znane są z tego, że zjadają wszystko, co zielone znajdujące się w zasięgu ich wzroku. W związku z tym władze
Nowej Południowej Walii
postanowiły wykorzystać te zwierzęta do
walki z pożarami buszu.
Stada kóz są wykorzystywane przez wiejską straż pożarną w środkowo-zachodniej i południowej części stanu w celu przerzedzania buszu, tak by nie dochodziło do pożarów.
"Kozy są znane z jedzenia całkiem sporo wszystkiego. Wysłanie ich tam wydawało się najbardziej logicznym rozwiązaniem" - powiedział przedstawiciel straży pożarnej Troy Gersback.
Decyzja o wykorzystaniu kóz jest pokłosiem pożarów buszu, do których doszło w latach 2019-2020. Wówczas spaliły się 103 tysiące kilometrów kwadratowych buszu, powodując bezpośrednio 34 zgony.
Po śledztwie, które miało miejsce w tej sprawie, wydano zalecenia dla rządu, by ten zastosował niekonwencjonalne techniki zmniejszania zagrożenia pożarem, w tym wypas.
Lokalne władze wynajmują stado kóz od rolników, którzy zaprowadzają swoje kozy do buszu. Zwierzęta są szczególnie przydatne w stromym i nierównym terenie.