![Fot. Instagram: @peanut_the_squirrel12](https://cdn01.donald.pl/filer_public_thumbnails/filer_public/a9/b6/a9b60155-f16e-4b3b-9862-d0e9dcbf3b43/peanut.jpg__1200x0_q85_crop_subsampling-2_width-1200.jpg)
Fot. Instagram: @peanut_the_squirrel12
Wiewiórka Peanut
, gwiazda Instagrama,
została odebrana właścicielom
przez stanowy departament ochrony środowiska (DEC) i uśpiona. Przez siedem lat jej konto na Instagramie miało
ponad pół miliona obserwatorów
i było prowadzone przez małżeństwo Marka i Danielę Longo. Powodem odebrania zwierzęcia były
anonimowe skargi i rzekome ryzyko narażenia ludzi na wściekliznę
.
Longo mieszkają na wsi w stanie Nowy Jork i od kwietnia tamtego roku prowadzą azyl dla zwierząt, gdzie obecnie przebywa już 300 osobników, w tym konie, kozy i alpaki. Wiewiórkę Peanut przygarnęli siedem lat temu, gdy Mark zobaczył, że jego matkę przejechał samochód w mieście Nowy Jork. Od tamtej pory
Peanut stał się ich zwierzakiem domowym
, a na Instagramie para publikowała nagrania, jak
wiewiórka je gofry, skacze przez obręcze i nosi miniaturowe czapki
.
Para zajmowała się także
szopem Fredem
, który również został odebrany przez DEC i uśpiony.
"30 października DEC skonfiskowało szopa i wiewiórkę mieszkające z ludźmi, co stwarzało potencjalne ryzyko zakażenia wścieklizną u ludzi. Ponadto osoba zaangażowana w śledztwo została ugryziona przez wiewiórkę. Aby przeprowadzić testy na obecność wścieklizny,
oba zwierzęta zostały uśpione
" - podało DEC w komunikacie.
Początkowo małżeństwo starało się odzyskać Freda i Peanut, a
petycję w tej sprawie podpisało ponad 45 tys. osób
. Jednak zanim zdążyli zadziałać, dostali potwierdzenie o uśpieniu zwierząt.
![Fot. change.org](https://cdn01.donald.pl/filer_public_thumbnails/filer_public/50/f0/50f0b50c-ed95-45f4-b6b8-3206238b232a/petycja.jpg__1200x0_q85_crop_subsampling-2_width-1200.jpg)
Fot. change.org
"Dziękujemy ci za najlepsze 7 lat naszego życia. Dziękujemy ci za wnoszenie tyle radości w nasze życie i resztę świata.
Przepraszamy, że cię zawiedliśmy, ale dziękujemy ci za wszystko
" - napisało małżeństwo na instagramowym profilu Peanut. Zachęcają także swoich obserwatorów do wpłacania środków na rzecz sanktuarium, które półtora roku temu nazwali na cześć wiewiórki.