W sobotę
ulicami Gdańska przeszedł piąty Trójmiejski Marsz Równości.
W trakcie pochodu uczestnicy
pokazali wiele gestów i symboli, które wskazywały na wyśmiewanie wiary chrześcijańskiej.
Na zdjęciach, które krążą w sieci widać np. osobę przebraną za
księdza, która trzyma drzewiec z rysunkiem waginy
w miejscu, gdzie tradycyjnie w trakcie procesji z okazji Bożego Ciała znajduje się
Najświętszy Sakrament.
W Marszu udział wzięła także
prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
, która twierdzi, że nie widziała niestosownych transparentów czy plakatów.
Jednak kiedy zdjęcia zaczęły pojawiać się w sieci, postanowiła zareagować.
Wysłała list do feministycznej organizacji "Dziewuchy Dziewuchom", w którym pisze, że
"domaga się szacunku dla ludzi wierzących".
"Czuję dyskomfort od chwili, w której zobaczyła w Internecie zdjęcia dokumentujące Państwa działanie. Czuję się tym urażona jako osoba wierząca. A jako prezydent miasta, obejmująca patronatem marsz czuję się oszukana" - pisze prezydent Dulkiewicz.
Radio Zet poinformowało, że gdańska
prokuratura wszczęła już dochodzenie w sprawie możliwej obrazy uczuć religijnych podczas Marszu Równości odbywającego się w sobotę w Gdańsku.