18-letni Payton Gendron wtargnął sobotę do sklepu w Buffalo w stanie Nowy Jork w USA i
zaczął strzelać do przypadkowych osób
. Biały mężczyzna
zabił 10 osób
, a 3 zranił. Ta sytuacja sprawiła, że odżyła dyskusja o strzelaninach i dostępie do broni, a także kultowa karykatura, która stała się templatką do memów.
Sprawca ataku mieszka w mieście Conklin oddalonym o 320 km od Buffalo. Służby relacjonują, że najpierw 18-latek postrzelił cztery osoby na parkingu, z czego 3 zginęły. Chwilę później wszedł do sklepu i celował w klientów. W pewnym momencie Gendron przyłożył sobie broń do szyi i próbował popełnić samobójstwo, jednak ostatecznie trafił w ręce funkcjonariuszy.
Policja uważa, że atak był wymierzony przede wszystkim
w czarnoskórych mieszkańców miasta
. Mężczyzna transmitował w internecie przebieg wydarzenia przy pomocy kamery, którą umieścił na kasku. Sprawca odpowie teraz przed sądem pod zarzutem morderstwa pierwszego stopnia.
- Jest to najgorszy koszmar, jaki może spotkać każdą społeczność. My, jako społeczność, cierpimy. Głębi bólu, jaki odczuwają rodziny i my wszyscy, nie da się nawet opisać - ocenił Byron Brown, burmistrz Buffalo.
Wydarzenie odświeżyło
ilustrację karykaturzysty Roba Smitha Jr.
z 2012 roku. Rysunek przedstawia rodziców oglądających w telewizji doniesienia o strzelaninie. Zdenerwowany ojciec mówi, że "
wszystkie te problemy powodują pistolety
". Za nimi z kolei znajduje się ich syn, który
gra w brutalną grę komputerową
i krzyczy: "zabić ich, zabić ich wszystkich!".
Smith stworzył grafikę w reakcji na strzelaninę w szkole podstawowej w Sandy Hook, oskarżając gry wideo o bycie przyczyną rzeczywistej przemocy z użyciem broni. Twórcy memów zaczęli przerabiać ilustrację, zmieniając słowa w dymkach czy obrazy w obu telewizorach.