W czwartek
Radio Szczecin
poinformowało, że o wyroku dla
pedofila Krzysztofa F.
, który od ponad 20 lat pracował w Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie, był pełnomocnikiem marszałka zachodniopomorskiego ds. rozwiązywania problemów uzależnień. Mężczyzna został skazany za pedofilię, nakłanianie do spożywania narkotyków i posiadanie substancji odurzających. Rozgłośnia podała też informacje,
pozwalające zidentyfikować jedną z ofiar
Krzysztofa F.
Do sytuacji odniósł się
Tomasz Terlikowski.
Stwierdził, że nigdy nie powinno dojść do takiej sytuacji:
W kontekście afery pedofilskiej wypowiedział się także szef MEiN
Przemysław Czarnek
. W swojej wypowiedzi nawiązał on do
Platformy Obywatelskiej:
- Ci sami, którzy krzyczą o walce z pedofilią, ukrywają pedofila w swoich szeregach - stwierdził, sugerując "zmowę milczenia" w tej sprawie, jaka miała zapanować w szeregach szczecińskiej Platformy Obywatelskiej.
Wypowiedź ta nie spodobała się Terlikowskiemu, który stwierdził, że "minister, który
uczestniczy w nagonce
na rodziców dziecka, które zostało wykorzystane seksualne". Dodał, że
nie powinien on już pełnić tej funkcji:
Na wpis Terlikowskiego zdecydowanie zareagował minister Czarnek, który
zagroził mu pozwem
:
Dziennikarz w odpowiedzi stwierdził, że wyraził swoją opinię oraz że nie należy do ludzi strachliwych: