Logo
  • DONALD
  • RAPORT: PRADA, HERMES I LOUIS VUITTON WYKORZYSTUJĄ NIEWOLNICZĄ PRACĘ

Raport: Prada, Hermes i Louis Vuitton wykorzystują niewolniczą pracę

16.12.2018, 08:40
Często mówiąc o
niewolnictwie myślimy jako o horrorze z innej epoki
, zorganizowanym przez ludzi o innej mentalności, zupełnie do nas niepodobnych. Niestety, prawda jest taka, że
niewolnicza praca wciąż funkcjonuje i ma się dobrze.
Dowodzi tego nowy raport przygotowany przez organizację non-profit
KnowTheChain
. Według niego szafa każdego z nas jest prawdopodobnie pełna ubrań wykonanych przez ludzi zmuszonych do pracy. 
Dzisiejsza niewolnicza praca wygląda nieco inaczej niż przed setkami lat.
Obecnie wykorzystuje się biednych ludzi w krajach rozwijających się, którzy próbują znaleźć pracę w fabrykach odzieży czy obuwia.
KnowTheChain w swoim raporcie opisuje przypadek z Indii. Jedna z kobiet opuściła swoją wioskę w poszukiwaniu pracy w Bangalore, ważnym mieście w południowych Indiach. Agent znalazł jej pracę w fabryce ubrań w zamian za opłatę rekrutacyjną. Następnie agencja przejmowała całe jej wypłaty, dopóki nie zwróciła tej kwoty.
Po sześciu miesiącach pracy, kobieta nadal nie otrzymała ani jednej wypłaty. Pośrednik nie zapewnił jej też obiecanego pokoju i wyżywienia.
Wiele ubrań sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych produkowanych jest w Indiach. Niewielu ludzi ma pojęcie o nędzy, wyzysku i pracy przymusowej, która jest codziennością w wielkich fabrykach, również wielkich marek odzieżowych. 
Według raportu na całym świecie około 25 milionów ludzi jest ofiarami pracy przymusowej.
Przemysł, który najczęściej i najbardziej wykorzystuje pracowników to ten związany
z produkcją odzieży i obuwia.
Szacuje się, że w tym globalnym sektorze zatrudnionych jest od 60 do 75 milionów osób.
Wypłaty tych ludzi są bardzo małe, a często zdarza się, że po prostu ich nie otrzymują. 
Istnieje kilka powodów, dla których przy produkcji odzieży i obuwia wykorzystuje się aż tylu pracowników przymusowych.
Po pierwsze ludzie w zamożnych, rozwiniętych krajach, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada i Francja, uzależnili się od tanich ubrań
. Częściowo dlatego, że globalne umowy o wolnym handlu ułatwiły markom wytwarzanie produktów w miejscach, w których siła robocza jest tańsza. Pozwoliło to również, by
"szybka moda" stała się trendem
. Marki takie jak Zara, H & M i Century21 w ten sposób zbudowały swoją potęgę, będąc postrzegane jako tanie i globalne. W rezultacie raport KnowTheChain mówi, że
"konkurencja o niskie ceny i szybkie zmiany" doprowadziła do "globalnie złożonych i nieprzejrzystych łańcuchów dostaw".
KnowTheChain opracował system punktacji, aby określić, jak duże, globalne firmy odzieżowe i obuwnicze - od Gap do Louis Vuitton po Nike traktują swoich pracowników.
Okazało się, że wiele marek, z których kupujemy odzież i buty, nie zwraca uwagi na traktowanie pracowników w swoich fabrykach.
Wiele firm nie chce ujawniać danych o zatrudnieniu pracowników, ponieważ często po prostu nie wie co się dzieje w ich fabrykach. Dzieje się tak, ponieważ łańcuchy dostaw mogą być bardzo skomplikowane: marka może współpracować z fabryką, która przekazuje część swojej pracy do innych fabryk i tak dalej.
Według raportu KnowTheChain
na wyróżnienie jako pracodawcy zasłużyły dwie marki odzieżowe tj. Adidas i Lululemon.
Firmy te wyróżniają się, ponieważ zwracają uwagę na rekrutację i ochronę pracowników migrujących. Na przykład
Adidas prowadzi szkolenia z zakresu etycznych praktyk zatrudnienia dla 100 dostawców w Wietnamie, Indonezji, Chinach i na Tajwanie.
Obie te firmy również całkowicie eliminują agencje rekrutacyjne ze swoich łańcuchów dostaw, co wymaga od fabryk bezpośredniego zatrudniania pracowników.
Lululemon ustanowił także infolinię dla pracowników, aby kontaktowali się bezpośrednio z firmą, zamiast przechodzić przez fabrykę.
Nike i Puma uplasowały się równie wysoko.
Z raportu wynika, że duże marki odzieży sportowej wydają się bardziej świadome kwestii związanych z zatrudnieniem pracowników niż inne branże.
Przyzwoicie wypadły też marki modowe, takie jak Gap Inc, Old Navy, Banana Republic, Primark i H&M.
Wiele z tych marek wypadło dobrze, ponieważ prowadzą one programy szkoleniowe, które pomagają pracownikom poznać ich prawa. Na przykład H&M i Primark mają obowiązkowe szkolenie z tego czym jest "nowoczesne niewolnictwo" w fabrykach, z których korzystają. 
Wielu konsumentów zakłada, że droższe produkty są wytwarzane etycznie w fabrykach o wysokiej jakości. Ale
raport wykazał, że luksusowe marki miały jedne z najgorszych wyników. Wśród nich znalazły się: Prada, Salvatore Ferragamo, Fendi, Celine, Rimowa , Christian Dior, Hermes.
Wiele z tych marek wytwarza swoje produkty w Europie i okazuje się, że pracownicy w Europie również narażeni są na wyzysk. We Włoszech na przykład chińscy robotnicy są czasami zmuszani do niewolniczej pracy w fabrykach włókienniczych, a w Bułgarii, Macedonii, Mołdawii, Rumunii i Turcji pracownikom odmawiano czasu wolnego i musieli oni pracować w nadgodzinach przekraczających prawne limity z bardzo niskim wynagrodzeniem.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA