Wczoraj
Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen
pojawili się w
Rzeszowie
w ramach trasy wyborczej liderów Konfederacji. Rzeszów jest trzeci miastem, które odwiedzili. Wcześniej pojawili się w Kielcach i Bielsku-Białej.
Krzysztof Bosak, przemawiając na rzeszowskim rynku, przekonywał, że Konfederacja nie będzie próbowała wyprowadzić Polski z Unii Europejskiej:
- Media głównego nurtu TVN Gazeta Wyborcza, Newsweek, będą jutro publikować jakiś śmieszny wywiad z pseudoekspertem, że w Polsce jest już prawie faszyzm. Co oni mówią? Że PiS zrobi w polexit. Czy jest w Polsce bardziej od życia oderwana debata? To my nawet nie proponujemy debaty na polexitem i referendum, bo widzimy sondaże - 90% jest za obecnością polski w UE - stwierdził Bosak.
Podkreślił, że jego formacja nie sprzeda się tylko po to, by być w rządzie np. z PiS:
- Jeżeli Konfederacja będzie was miała zaszczyt reprezentować w rządzie, a naszym zdaniem nie nastąpi to po najbliższych wyborach, bo żeby ten beton pokruszyć, potrzeba jeszcze wielu lat. A
sprzedać się za pietruszkę to nie sztuka
- mówił.
Bosak dodał, że sam kilkanaście lat teamu był w Sejmie, a jego ugrupowanie było w koalicji z PiS "na złych warunkach". Dodał, że jeśli będą propozycje koalicji z PiS, to on będzie im przeciwny:
- Jak mnie ktoś spyta o zdanie, to
będę odradzał
. Nieustannie nam to sugerują. Nieustannie nam to insynuują. To nie sztuka wejść do rządu,
to nie sztuka sprzedać się za stanowisko wiceministera albo nawet ministra
, za kilka spółek skarbu państwa. Wiecie co jest prawdziwą sztuką?
Realizować swój program
- powiedział Bosak.
Zdaniem lidera Konfederacji, aby realizować swój program, trzeba kontrolować administrację, która jest niedofinansowana i pracują w niej ludzie, "którym często się nic nie chce na szczeblu rządowym, którzy już w nic nie wierzą, bo widzieli wszystkie rządy, widzieli wszystkie zamierzenia, widzieli, jak się zmieniają zamierzenia jak w kalejdoskopie".