Dziś w Warszawie odbyła się
konwencja Konfederacj
i promująca "nowe otwarcie" koalicji, w której ostatnio zaszły spore zmiany. Partia KORWiN zmieniła nazwę na Nowa Nadzieja, a na jej czele stanął Sławomir Mentzen. W zeszłym tygodniu decyzją sądu partyjnego z Konfederacji został wyrzucony natomiast szef Wolnościowców -
Artur Dziambor
. W ślad za nim ugrupowanie opuścili również Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza.
Dzisiejsza konwencja miała być więc okazją do
manifestacji jedności
w partii. Pojawili się na niej wszyscy czołowi politycy Konfederacji, ale wyraźnie wyglądało na to, że najważniejszymi postaciami są w niej obecnie
Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak
, którzy stoją na czele rady liderów kampanii wyborczej. Obaj w swoich przemówieniach atakowali PiS i opozycję oraz obiecywali "oddanie Polski" w myśl głównego hasła konwencji
"Oddamy Wam Polskę"
.
Mentzen w swoim wystąpieniu skupił się na krytykowaniu europejskich planów dotyczących walki z kryzysem klimatycznym.
- Będą nam też kazać remontować nasze domy za wielkie pieniądze, a na nowe nie będzie nas stać. Chcą nam zabrać możliwość lotów na wakacje, ale to nie koniec, bo oni idą dalej. Polska 2050 będzie jak Korea Północna 2020. W PRL-u było dokładnie to samo, a będzie gorzej. Bo zabiorą nam chleb i każą jeść jakieś robactwo. Szykują nam totalitaryzm!
A ja chcę jeść chleb z polskiej pszenicy, a nie świerszcze!
- mówił.
Podkreślał, że celem partii po najbliższych wyborach nie jest "usiąść przy jednym stoliku z partiami rządzącymi".
-
My im ten stolik wywrócimy! Osiągniemy dwucyfrowy wynik
- obiecywał.
O kampanii wyborczej mówił też
Krzysztof Bosak:
- Nasi wrogowie są bardzo wpływowi, musimy się zmierzyć z przeciwnościami, które - jak oceniają niektórzy - są nie do pokonania. Ale my sobie poradzimy, bo gra idzie o wielką stawkę - mówił.
Atakował również PiS, PO i Unię Europejską.
-
Odrzucamy arogancję PO i etatyzm PiS,
ich populizm socjalny, próbę kupienia Polaków za ich własne pieniądze, dziadostwo, kolesiostwo i wstyd, jaki przynoszą - mówił. - Nie chcemy nowych panów, kasty nadobywateli, waszych wyroków ani tego, by nam mówiono, jak mamy interpretować naszą Konstytucję. Załatwimy to u siebie - komentował, odnosząc się do UE.
- Zdradziliście polską rację stanu, swoich wyborców. My nie chcemy Karty praw podstawowych, Zielonych Ładów, Fit for 55, ETS-ów, klimatycznej nowomowy, kamieni milowych, eurodługów i europodatków. Idźcie sobie być eurofederalistami gdzie indziej.
Sam Bosak ocenił swoje przemówienie jako "chyba najważniejsze" w jego karierze politycznej.