fot. East News
Zmiany w sądownictwie wprowadzone przez
Prawo i Sprawiedliwość
wywołują protesty nie tylko na ulicach, ale także środowiska prawników i sędziów.
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego
, która zgodnie z nowymi przepisami musiała przejść w stan spoczynku, otwarcie mówi, że nie zgadza się z nowymi przepisami, które według niej są niekonstytucyjne.
Wczoraj
Sąd Najwyższy
zwrócił się do
Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
z pięcioma pytaniami dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek.
W związku z tym podjął też decyzję o zawieszeniu stosowania przepisów trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli
65. rok życia
.
Rzecznik Sądu Najwyższego
Michał Laskowski,
poinformował podczas konferencji prasowej, że działania Sądu Najwyższego mieszczą się w przepisach prawa:
W tej sprawie SN na podstawie przepisów Kodeksy Postępowania Cywilnego zdecydował się zawiesić stosowanie artykułów 111 i 37 oraz 39 ustawy o Sądzie Najwyższym Jest to decyzja, która zgodnie z prawem powinna spowodować to, że zarówno KRS, jak i prezydent, do czasu rozstrzygnięcia tych kwestii przedstawionych w zadanych pytaniach, do tego czasu nie będą podejmować dalszych czynności, w tych procedurach, które dalej się toczą w odniesieniu do sędziów, którzy 65. rok życia ukończyli
- powiedział Laskowski.
Innego zdania jest
prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska
, która w rozmowie z
PAP
powiedziała, że działania te są niezgodne z prawem:
Zgodnie z art. 7 konstytucji RP organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania. Wykonuje także inne czynności określone w konstytucji i ustawach. Polski system prawny, z konstytucją na czele, nie przyznaje Sądowi Najwyższemu, ani jakiemukolwiek innemu sądowi w Polsce kompetencji do "zawieszania stosowania przepisów", niezależnie od tego, z jakiego aktu normatywnego oznaczony przepis pochodzi, także z ustawy.
Kancelaria Prezydenta
również odniosła się do sprawy powołując się na
Konstytucję
:
Konstytucja żadnemu z organów nie przyznaje kompetencji do zawieszania stosowania przepisów powszechnie obowiązującego prawa, skutecznej wobec innych organów.. W ocenie Kancelarii Prezydenta RP, w polskim prawie nie ma przepisów będących prawidłową podstawą takiego działania Sądu Najwyższego. Działania Sądu Najwyższego uznajemy za prawnie bezskuteczne i nie wywierające skutku wobec Prezydenta RP- napisano na stronie prezydenta.