Na początku lipca we
Francji
odbywały się
wybory parlamentarne
. Ku zaskoczeniu wszystkich Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen poniosło porażkę. Najwięcej mandatów udało się zebrać
Nowemu Frontowi Ludowemu
. Reprezentować go będzie 182 deputowanych. Na drugim miejscu znalazł się obóz prezydenta Emmanuela Macrona ze 168 mandatami. Z kolei trzecie miejsce przypadło Zjednoczeniu Narodowemu, które typowane było do zwycięstwa. Ugrupowanie Le Pen odejmie 143 miejsca w parlamencie.
Teraz ośrodek Odox i wydawnictwo Editions JC Lattes z okazji premiery thrillera historycznego
Klucz i krzyż
Erica Giacomettiego i Jacques'a Ravenne'a postanowili przeprowadzić badanie, w którym zapytano Francuzów, czy gdyby żył
Napoleon Bonaparte
i
kandydował w wyborach prezydenckich
, to czy oddaliby na niego swój głos. Okazuje się, że gdyby cesarz wciąż żył i startował w wyborach, to prawie
47 procent Francuzów byłoby skłonnych oddać na niego głos
w wyborach w 2027 roku.
Z badania wynika, że aż
62 procent
postrzega Napoleona Bonapare jako
dobrego przywódcę
, który miał znaczący wkład w rozwój kraju poprzez wprowadzenie kodeksu cywilnego, założenie szkół średnich i udoskonalenie edukacji uniwersyteckiej.
Z kolei aż 53 procent Francuzów postrzega Napoleona jako ojca obecnych instytucji francuskich, a
43 procent
uznaje, że to dzięki niemu
Francja zyskała status mocarstwa.
40 procent badanych zwróciło uwagę na negatywny aspekt rządów Napoleona Bonaparte, czyli wojny, w które pochłonęły miliony Francuzów.