Polska armia potrzebuje modernizacji, więc potrzebujemy obecności armii USA, ale przez to stoi modernizacja polskiej armii. Z powodu wydatków na amerykańską armię nie możemy modernizować skutecznie własnej. Obecny minister obrony narodowej,
Mateusz Błaszczak
, kontynuuje politykę zapoczątkowaną przez
Antoniego Macierewicza
.
Pozostaje mieć nadzieję, że w razie potrzeby, sojusznicze wojska okażą nam wsparcie nie tylko duchowe. Jak to wygląda w innych krajach?
Utrzymanie ponad 23 tysięcy stacjonujących przy granicy z Koreą Północna amerykańskich żołnierzy kosztuje 800 mln dol. (2,9 mld zł) rocznie. Zgodnie z międzyrządowymi ustaleniami rząd w Seulu płaci połowę.
Drugie 400 mln dol. płacą Amerykanie, którzy jednak chcą tutaj znaczącej zmiany.
Donald Trump chce, żeby od przyszłego roku Koreańczycy płacili całość, a co jeszcze bardziej ich niepokoi, w kampanii straszył też wycofaniem żołnierzy z tego kraju.
Trudno powiedzieć na jakie względy Trumpa może liczyć Polska. Poza przemiłą przemową podczas wizyty w Warszawie, Donald wydaje się o nas nie pamiętać. Boleśnie mogliśmy to odczuć podczas wizyty prezydenta
Andrzeja Dudy
, któremu nie było dane nawet zrobić sobie pamiątkowych fotek w Białym Domu.
Polska armia boryka się też z innymi problemami:
Jak ustaliła NIK, w 2016 r.
do kwalifikacji wojskowej nie stawiło się 38 tysięcy młodych mężczyzn, czyli 16% zobowiązanych. Większość z nich przebywa za granicą
.
Więcej o problemach w służbach mundurowych: