
fot. X @WhiteHouse, @PopBase / Presidencia de El Salvador
W USA głośno jest na temat
Kilmara Armando Abrego Garcia
, imigranta, który został
deportowany z USA do Centrum Izolacji Terrorystów
- więzienia o zaostrzonym rygorze w rodzimym
Salwadorze
. Mężczyzna padł ofiarą polityki imigracyjnej Donalda Trumpa. W USA
przebywał legalnie
.
29-letni Kilmar Armando Abrego Garcia to mieszkaniec stanu Maryland, pracował jako uczeń blacharza i starał się o licencję czeladnika. Wraz z żoną wychowuje trójkę dzieci, w tym 5-letniego syna, który ma autyzm i jest głuchy. Pozostałe dzieci, to 9-latek z autyzmem i 10-latek z epilepsją.
W 2019 roku sąd imigracyjny
przyznał mu status ochronny, zakazujący rządowi federalnemu deportacji
do kraju pochodzenia. Mężczyzna ponad dziesięć lat temu
uciekł z Salwadoru przed gangami
. Mimo to został deportowany. Sprawa trafiła do
Sądu Najwyższego USA
, który
potwierdził pomyłkę
.
"W wyniku błędu administracyjnego Abrego Garcia został deportowany ze Stanów Zjednoczonych do Salwadoru. Było to niedopatrzenie, a deportacja została przeprowadzona w dobrej wierze, w oparciu o istnienie ostatecznego nakazu deportacji i rzekome członkostwo Abrego Garcii w MS-13" - można przeczytać w dokumentach sądowych.
Zgodnie z dokumentami sądowymi, Garcia nigdy nie został oskarżony o popełnienie przestępstwa w USA ani w Salwadorze. Sędzia Paula Xinis, zauważyła, że zarzut przynależności Garcii do gangu wynika z „pojedynczego, bezpodstawnego zarzutu”.
- Dowody przeciwko Abrego Garcii składały się wyłącznie z czapki i bluzy z kapturem Chicago Bulls oraz niejasnego, niepotwierdzonego oskarżenia tajnego informatora, który twierdził, że należał do nowojorskiego zachodniego skrzydła gangu MS-13 w miejscu, w którym nigdy nie mieszkał - uzasadniała sędzia Xinis.
Co istotne
początkowo administracja Donalda Trumpa przyznała się do błędu:
- Jeśli chcą go zwrócić, ułatwimy to, tzn. zapewnimy samolot. To zależy od Salwadoru, jeśli chcą go zwrócić. To nie zależy od nas - zapewniła prokurator generalna Pam Bondi.
Z czasem okazało się jednak, że
amerykańskie władze zmieniły zdanie
. Główny doradca Donalda Trumpa ds. polityki wewnętrznej Stephen Miller w poniedziałek na antenie stacji Fox News stwierdził, że Abrego Garcia w rzeczywistości nie został bezprawnie deportowany.
- To była właściwa osoba wysłana we właściwe miejsce - stwierdził w Fox News Miller.
Winą za zamieszanie doradca Trumpa obarczył prawnika Departamentu Sprawiedliwości Ereza Reuveniego, który do tej pory zajmował się tą sprawą:
- Prawnik Departamentu Sprawiedliwości, który został już zwolniony ze służby, sabotażysta, demokrata, błędnie założył, że była to niesłuszna deportacja - powiedział Miller.
W podobnym tonie przedstawiciele administracji wypowiedzieli się w Białym Domu. Podczas spotkania prezydenta Donalda Trumpa, wiceprezydenta J.D. Vance'a i sekretarza stanu Marco Rubio z prezydentem Salwadoru Nayibem Bukele ignorowali oni wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Garcii.
-
Polityką zagraniczną Stanów Zjednoczonych zajmuje się prezydent Stanów Zjednoczonych, a nie sąd
, a żaden sąd w Stanach Zjednoczonych nie ma prawa prowadzić polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych - stwierdził Marco Rubio.
Prezydent Salwadoru miał również stanowczo stwierdzić, że nie ma zamiaru odsyłać mężczyzny do USA:
- Jak mogę go odesłać do Stanów Zjednoczonych? W jaki sposób miałbym przemycić go do Stanów Zjednoczonych? Oczywiście, że tego nie zrobię. To pytanie jest absurdalne - uznał prezydent Salwadoru.
Dodał też, że mężczyzna nie opuści więzienia w Salwadorze:
- Nie jesteśmy zwolennikami wypuszczania terrorystów na wolność - oznajmił w Gabinecie Owalnym Bukele.
Centrum Izolacji Terrorystów jest uważane za
największe więzienie w obu Amerykach
- może pomieścić
40 000 więźniów
. Trafiają tam najwięksi przestępcy w Salwadorze - seryjni mordercy i członkowie gangów. Więźniowie są tam przetrzymywani często po 23,5 godziny na dobę w około 80-osobowych celach
Jedynym wyposażeniem, które znajduje się w celach są piętrowe metalowe prycze, bez prześcieradeł, poduszek i materacy. W każdej celi znajduje się otwarta toaleta, betonowa miska, plastikowe wiadro do mycia oraz dzbanek na wodę pitną.