Prokuratura podjęła śledztwo w sprawie wydawania wiz za rządów Platformy Obywatelskiej

poinformował wczoraj, że Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie

. Jak wyjaśniał, to właśnie wtedy miały miejsce "rzeczywiste afery korupcyjne". Chwalił też działania służb w sprawie aktualnej afery wizowej.

Przypomnijmy, że w związku z nieprawidłowościami przy składaniu wniosków wizowych śledztwo prowadzą prokuratura i CBA. Do tej pory zarzuty w sprawie usłyszało siedem osób. Politycy PiS twierdzą, że nie ma żadnej afery, opozycja mówi natomiast o "największej aferze XXI wieku".

-

, by nie rzucał pochopnie słów o wielkiej aferze związanej z wizami i korupcją, bo może się to skończyć tak, że sam się złapie za rękę. I słowa dotrzymuję - rozpoczął swoją konferencję Ziobro.

Jak wyjaśniał, chce pokazać, że "rzeczywiste afery korupcyjne w związku z procesem nielegalnego przyznawania wiz i umożliwiania wjechania w strefę Schengen, nie tylko do Polski, miały miejsce w okresie rządów Donalda Tuska". W związku z tym Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo ws. działań służb konsularnych w latach 2009-2015 odnośnie wydawania wiz. Zastępca Prokuratora Regionalnego w Warszawie Wojciech Smoleń poinformował, że według ustaleń w tych latach

. Głównie chodzić ma o nieprawidłowości w konsulatach we

. 

Zobro tłumaczył, że dzisiejsza sprawa z wizami jest tak głośna bo jest dowodem "bardzo skutecznego i zdecydowanego działania polskich organów ścigania". 

- Dzisiejsza sprawa, tak głośna, jest dowodem bardzo skutecznego i zdecydowanego działania polskich organów ścigania - CBA i prokuratury, która spowodowała, że w zalążku udało nam się tę sprawę zgasić i doprowadzić sprawców przed sąd do odpowiedzialności karnej. Sprawa jest na etapie jeszcze postępowania karnego prowadzonego bardzo intensywnie. Ale w tej sprawie sąd już realizuje swoją rolę kontrolną, stosuje środki zapobiegawcze, kontroluje środki zapobiegawcze i stosuje w postaci tymczasowego aresztowania. I jesteśmy przekonani, że ta sprawa to jest modelowy przykład jak dobrze działające państwo powinno ujawniać patologie i szybko je eliminować - mówił. 

- Zupełnie inny obraz jawi się ze spraw korupcyjnych związanych z wydaniem wiz w okresie rządu Donalda Tuska, pana Radosława Sikorskiego, kiedy to

a nawet zachowania o charakterze korupcyjnym w obszarze działania Ministerstwa Spraw Zagranicznych w obszarze komórek odpowiedzialnych za wydawanie wiz. Ale

. Co gorsze, również organa ścigania, w postaci też działań prokuratury, postępowały podobnie. 

Ziobro przekonywał, że śledztwo będzie prowadzone "zgodnie z zasadami sztuki prokuratorskiej".

- Nie będą się one ograniczać wyłącznie do niskiego personelu zatrudnianego w polskich placówkach dyplomatycznych, ale będą dotyczyć również osób na najwyższym szczeblu. Nieuchronnie w tej sprawie

, ówczesny minister spraw zagranicznych - mówił Ziobro.

- Dotarliśmy do pisma MSZ podpisanego przez ówczesnego ministra, czyli pana Radosława Sikorskiego. Wynika z niego, że Sikorski miał wiedzę na temat informacji wskazujących na poważne nieprawidłowości, możliwe tło korupcyjne zachowań służb konsularnych związanych z wydawaniem wiz na wielką skalę - dodał. 

Zapowiedzi Ziobry skomentował już Radosław Sikorski.

"Potwierdzam słowa @ZiobroPL, że za moich czasów także pojawiały się informacje o zagrożeniach korupcyjnych przy wydawaniu wiz. Reagowałem w ten sposób, że np. w Łucku na Ukrainie kazałem odwołać CAŁY personel konsulatu" - napisał na Twitterze.