Funkcjonariusze z Piaseczna, którzy pełnili służbę nocną w nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w wideorejestrator, zwrócili uwagę na pędzącego nissana, który poruszał się
z prędkością 127 km/h
w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Kierowca nie zwolnił nawet, gdy zbliżał się do oznakowanego przejścia dla pieszych.
Policjanci zatrzymali 37-latka do kontroli drogowej w miejscowości Tomice. Mężczyzna tłumaczył, że
chce mu się spać
, dlatego postanowił przekroczyć dozwoloną prędkość. Myślał, że adrenalina go nieco rozbudzi.
Pomysł zakończył się mandatem w wysokości 2500 zł. Kierowca zdobył również 15 punktów karnych oraz
stracił prawo jazdy na 3 miesiące
.
- Miejmy nadzieję, że czas bez prawa jazdy skłoni 37-latka do refleksji nad własnym zachowaniem i uświadomi go, że jazda z nadmierną prędkością i lekceważenie obowiązujących przepisów nie przynoszą żadnych zysków, a jak widać same straty. Zalecana jest również powtórka z przepisów, chociażby tych dotyczących podstawowych znaków drogowych oraz obowiązków kierującego zbliżającego się do przejścia dla pieszych - stwierdziła st. asp. Magdalena Gąsowska z KPP Piaseczno.