Ks. prof. Rafał Skrzypczak
, wykładowca Akademii Teologicznej w Warszawie komentował na antenie Telewizji Trwam statystyki, wedle których gwałtownie spada liczba wiernych uczestniczących w nabożeństwach. Jego zdaniem przyczyn tego zjawiska należy upatrywać m.in. w
pochopnym zamykaniu kościołów podczas pandemii
.
- Pandemia stała się okazją do przyspieszania bardzo złych skłonności. Jeśli mówimy dzisiaj o pandemii koronawirusa, to przy okazji trzeba powiedzieć, że mamy do czynienia także z innymi pandemiami, które są dla nas bardzo groźne, a być może jeszcze groźniejsze niż SARS-CoV-2.
- Mamy do czynienia z
25-40 procentowym spadkiem uczestnictwa wiernych w nabożeństwach w kościele.
Przyczyniło się do tego wiele rzeczy, wśród których być może jest nieroztropne, zbyt pochopne zamykanie kościołów wobec panującego paraliżującego lęku, paranoi. Mieliśmy z tym do czynienia w ubiegłym roku. Kiedy na to patrzyłem, ściskało mi się serce. Czasami widzieliśmy, jak w wobec niektórych dzielnych kapłanów np. we Włoszech, którzy przy okazji Wielkanocy celebrowali Eucharystię, podejmowano policyjne interwencje, wchodzono między kapłanów a ołtarz i próbowano dokonać sparaliżowania liturgii - mówił.
Jak stwierdził,
pandemia napędza również "proces wzmacniania indywidualizmu"
.
- To także kwestia uciekania w życie prywatne. Wielu ludzi nabrało przekonania, że trzeba się chronić przed innymi, a drugi człowiek to wirus, przed którym trzeba się bronić. Trwoga i lęk przed relacjami, wspólnotą dały taki efekt, jaki dzisiaj mamy. Z bólem trzeba stwierdzić, że w niektórych krajach dalej kontynuowana jest panika sanitarna, która na przykład w Kanadzie kazała zamknąć drzwi kościołów przed ludźmi.
Zauważył również, że
"problemem staje się pandemia rozwodów"
.
- W samych Włoszech, od momentu kiedy rozpoczęła się pandemia, ilość par rozwodzących się wzrosła o 40 procent. Te same statystyki dotyczą Hiszpanii, a w trochę mniejszym stopniu Francji i Wielkiej Brytanii. Znalazłem dane o Polsce, które opublikował tygodnik „Do Rzeczy”. Wynika z nich, że w pierwszym półroczu obecnego roku na 53 tysiące par, które zawarły związki małżeńskie, rozwiodło się równocześnie 27 tysięcy par.
Tymczasem w rozmowie z Polską Agencją Prasową prymas
abp Wojciech Polak
komentował wyniki Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK), z których wynika, że w 2020 roku było znacząco mniej chrztów i ślubów. Odniósł się również do
badania CBOS
, które pokazują spadek praktyk religijnych wśród młodych.
O badaniu pisaliśmy tutaj:
- Kiedy spoglądamy na wyniki badań ISKK musimy mieć na uwadze, że ten rok jest trudny do analizy. Na ten spadek wpłynęło wiele czynników, na czele z potężnym uderzeniem w życie wspólnotowe Kościoła, jakim były obostrzenia sanitarne spowodowane pandemią koronawirusa. Natomiast myślę, że bardziej niż dane ISKK niepokojące są badania CBOS, z których wynika, iż w najmłodszej grupie badanych spadek praktyk religijnych sięga 30%.
To są liczby wręcz dewastujące.
Pokazują, że w młodym pokoleniu następuje bardzo mocne przewartościowanie. To domaga się poznania przyczyn tego procesu i znalezienia adekwatnej odpowiedzi duszpasterskiej i sposobu, jak głosić tym ludziom kerygmat - stwierdził abp Polak.