Krzysztof Balawejder
, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu, napisał post na Facebooku, w którym komentuje ostatni akt wandalizmu antyszczepionkowców:
zniszczono wiatę autobusową, na której napisano, że po mieście jeździ "bestiobus"
, który jest objawieniem z Apokalipsy św. Jana. Chodzi o mobilny punkt szczepień nazwany "SZCZEPCIObusem".
"Każdy taki akt wandalizmu i tchórzostwa, jak ten z Leśnicy, jeszcze bardziej motywuje mnie i zespół do pracy przy szczepieniach przeciw COVID-19. Deklaruję, że
każdy taki wybryk będzie automatycznie przedłużał służbę SZCZEPCIObusa
o kolejne dwa dni (około 300 zaszczepionych extra). Wasze malunki ma wiacie zapewniły nam w niedzielę rekordową frekwencję" - napisał prezes.
Balawejder zwrócił się o pomoc do Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i straży miejskiej, aby zabezpieczyć kolejne miejsca szczepień. Ponadto
zaoferował nagrodę 4000 zł ze środków własnych za wskazanie osób, które zniszczyły wiatę
.