Komunistyczna Partia Chin
w lutym tego roku stworzyła mobilną
aplikację
Study the Great Nation
.
Jest ona
obowiązkowa dla urzędników państwowych oraz dziennikarzy
, którzy muszą zdać po jej zainstalowaniu test o życiu prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej, jeśli chcą otrzymać kartę prasową.
Niemiecka firma Cure 53, przeprowadziła
badanie zlecone przez Otwarty Fundusz Technologii,
czyli program wspierający globalną wolność internetu i technologii, finansowany przez Stany Zjednoczone.
Okazuje się, że programiści, którzy stworzyli aplikację celowo wykorzystali słabe szyfrowanie. W ten sposób
przechowuje ona pliki w pamięci telefonu w taki sposób, by inne aplikacje mogły odczytać dostępne dane.
Dzięki temu
chiński rząd łatwością może podglądać dane
znajdujące się na urządzeniu.
Eksperci szacują, że chińskie władze mają dostęp do wiadomości, zdjęć, kontaktów i historii przeglądania internetu
ponad 100 milionów użytkowników.
W raporcie z badań zasygnalizowano, że władze mogą mieć również dostęp do lokalizacji użytkowników.
-
Bardzo rzadko zdarza się, że aplikacja wymaga takiego poziomu dostępu
do urządzenia i nie ma żadnych powodów do posiadania tak szerokich uprawnień - powiedział w wywiadzie dla
Washington Post
Adam Lynn, dyrektor ds. badań Otwartego Funduszu Technologii.
Firma Cure 53, która przeprowadziła badanie zastrzega, że
nie ma dowodów na to, że rząd chiński wykorzystywał te dane.