W wielu miastach w Polsce trwa
akcja protestacyjna egzaminatorów na prawo jazdy
, którzy domagają się m.in. podwyżek i zmian w systemie egzaminowania. Część z nich nie stawiła się w pracy, przedstawiając zwolnienia lekarskie. W związku z tym w niektórych miastach trzeba było odwołać egzaminy.
Do pracy nie przyszła wczoraj część egzaminatorów Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego m.in. w
Gdańsku, Gdyni, Białymstoku, Krośnie i Rzeszowie
. Nie jest to oficjalny strajk, przedstawiciele związków zawodowych nie odnoszą się do sytuacji, odsyłając do organizatorów protestów. Dziś do akcji dołączyli egzaminatorzy m.in. ze
Szczecina
. W
Elblągu
do pracy przyszła połowa z nich, w
Gorzowie Wielkopolskim
tylko jeden z dziewięciu egzaminatorów, odwołano więc 80% egzaminów.
Jak wynika z cytowanego przez TVP Gdańsk pisma egzaminatorów, które trafiło do Ministerstwa Infrastruktury, domagają się oni "pełnej
niezależności i obiektywności
decyzji egzaminatora dotyczącej wyniku egzaminu" oraz "zmiany systemu egzaminowania". Wśród postulatów są też "zmiany poziomu wynagradzania osób realizujących zadania w zakresie zawodu egzaminatora" oraz "zmiany w systemie koordynacji i komunikacji pomiędzy środowiskiem egzaminatorów a Ministerstwem Infrastruktury".
Jak wyjaśnia w rozmowie z RMF FM egzaminator z Rzeszowa
Wiesław Kubowicz
zmiany w systemie egzaminowania są konieczne, ponieważ obecnie wymusza on "bezduszny automatyzm".
- Czasami osoba, która zasługuje na to, żeby zdobyć prawo jazdy, nie otrzymuje go, a osoba, która nie zasługuje, bo jej się czasami udaje, otrzymuje je. To jest niesprawiedliwe. Naszym zdaniem powinna być albo decyzja punktowa, albo podejmowana przez egzaminatora.
Jesteśmy trochę robotami przez te przepisy
. Egzaminy mamy zaplanowane co 45 minut. Często bywa tak, że egzamin się przedłuża. Presja czasowa jest czynnikiem, który dezorganizuje wszystko - mówi.
- Akcja protestacyjna wynika z
frustracji i beznadziejności
w środowisku pracy. Ubolewamy nad tym, że wprowadza znaczne niedogodności i komplikacje, ale 2 lata walczymy z ministerstwem o zmianę pewnych rozporządzeń, systemu egzaminowania - dodaje.
Egzaminator zwraca również uwagę, że
od 14 lat nie zmieniła się tabela wynagrodzeń egzaminatorów
. Egzaminator rozpoczynający pracę otrzymuje na rękę niecałe 3000 zł, co - w opinii egzaminatorów - nie zachęca młodych do podejmowania tej pracy. Więcej zarabiają instruktorzy, tymczasem średnia wieku egzaminatora to już 55 lat.
Minister infrastruktury
Andrzej Adamczyk
w komentarzu udzielonym RMF FM podkreśla z kolei, że "ma świadomość oczekiwań dotyczących podwyżek pensji egzaminatorów". Zwraca jednak uwagę, że realizacja tych oczekiwań nie będzie możliwa, jeśli nie zostanie podniesiona opłata za podejście do egzaminu.