Gościem
Roberta Mazurka
w RMF FM był dziś
Borys Budka
, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Tematem rozmowy były przede wszystkim
wybory prezydenckie
. Budka podkreślił, że w opinii jego partii, powinien zostać wprowadzony stan klęski żywiołowej.
- Pan premier Morawiecki i jego rząd niestety, ale nie wykonują poleceń konstytucji kolejny raz. Wyraźnie na tego typu okoliczności przewidziany jest
stan klęski żywiołowej
. On zamraża kadencję prezydenta. Daje możliwość, by wybory odbyły się w bezpiecznym terminie - mówił Budka.
-
Marzeniem Jarosława Kaczyńskiego
byłoby to, by w tej chwili, kiedy jeszcze toczy się bój o bezpieczne i uczciwe wybory, kandydaci opozycji zrezygnowali. Wówczas wprowadziłby stan klęski żywiołowej - dodał.
- Jeżeli 7 maja okaże się, że zamiast wyborów będziemy mieli plebiscyt i głosowanie w skrajnie niebezpiecznych warunkach, wówczas będziemy komunikować decyzje. Na dziś chcę jasno podkreślić:
kandydatką Koalicji Obywatelskiej była, jest i pozostaje Małgorzata Kidawa-Błońska
, ale te wybory muszą być uczciwe i bezpieczne - Budka.
Robert Mazurek zapytał się, dlaczego - skoro to Kidawa-Błońska jest kandydatką - Budka zabiera za nią głos podczas konferencji prasowych.
- Skoro jest kandydatką, to czemu pan robi takie rzeczy, że
jak wychodzicie wspólnie na konferencję prasową, to nie pozwala jej pan odpowiedzieć
, tylko pan wychodzi i zabiera głos? Albo pan jej podpowiada tak wyraźnie i jednoznacznie?
Zatęskniliśmy za dyskretną suflerką prezydenta Komorowskiego
- zapytał Mazurek.
-
Panie redaktorze,
my jesteśmy zespołem..
. - zaczął odpowiedź Budka.
-
Ten zespół nazywa się chyba Budka Suflera w takim razie
- zripostował Mazurek.
- Cenię pana dowcip, ale rozmawiajmy o poważnych sprawach - odpowiedział przewodniczący PO.