Serwis
Torino Today
opisuje historię
mieszkanki Turynu Antonelli Capizzi
, która obroniła swoją
pracę dyplomową, będąc na porodówce
. Kobieta przed podróżą do Genui, gdzie miała bronić pracy dyplomowej, przyjechała do szpitala na kontrolę. Tam okazało się, że ma
skurcze
i wykryto u niej infekcję bakteryjną. Lekarze postanowili wywołać poród.
Kobieta
urodziła zdrową córeczkę o 3 nad ranem, a o godzinie 11 zdalnie obroniła pracę dyplomową.
Co więcej, zrobiła to na najwyższą możliwą ocenę.
- Przez chwilę obawiałam się, że będę musiał przełożyć obronę na inny termin - powiedziała kobieta.
W rozmowie z serwisem wyznała, że miała wsparcie uniwersytetu jak i swojego promotora:
- Towarzyszył mi w najlepszy możliwy sposób przez cały okres pisania pracy, mogłam się z nim kontaktować także podczas porodu.
Przy łóżku córki Antonelli umieszczono napis: "Jestem Gaia. Jestem w sali dla noworodków, bo moja mama ma obronę pracy".