Tuż przed świętami agencja Associated Press poinformowała, że senator KO
Krzysztof Brejza był
kolejną osobą z Polski
szpiegowaną za pomocą systemu Pegasus
. AP potwierdziło, że wcześniej hakowano również telefony
Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek
.
Jak informuje były szef CBA
Paweł Wojtunik
, sytuacja w służbach specjalnych ma się
nie podobać funkcjonariuszom ABW i CBA
, którzy mają masowo składać wnioski o odejście ze służby:
"W CBA kadrowy exodus, blisko
200 wniosków o odejście ze służby
z początkiem nadchodzącego roku! Efekt #Pegasusa czy ucieczka z tonącego okrętu…?" - napisał Wojtunik na Twitterze.
Radio Zet potwierdziło te doniesienia. Według reporterów wniosków o odejście było ponad 200, ale szef CBA zaczął wydawać decyzje z dniem 31 grudnia, w związku z tym część funkcjonariuszy wycofało swoje wnioski i planuje odejść do końca lutego. W tym przypadku miał zaważyć argument ekonomiczny. Jeżeli funkcjonariusze odejdą ze służby do końca lutego, wówczas otrzymają podwyżkę emerytury o wskaźnik inflacji. Co więcej, nie wpadną też w drugi próg podatkowy. Według informacji Radia Zet ze służb chcą odejść między innymi funkcjonariusze z pionu techniki operacyjnej.
-
Niekompetencja przełożonych, stagnacja w prowadzonych sprawach, brak decyzyjności
. Część funkcjonariuszy ma dość kojarzenia jako "służby PiS" - podaje Radio Zet.
Doniesieniom Wojtunika i stacji zaprzeczył wiceszef MSWiA Maciej Wąsik:
"
Nie ma żadnej fali odejść
. Ostatnia taka fala była w CBA w 2010 r. W pierwszym roku rządów Pawła Wojtunika. Z CBA odeszło wówczas 10 proc. funkcjonariuszy" - napisał.