Twitter
Szymon Hołownia
złożył w sądzie pozew przeciwko Skarbowi Państwa. Kandydat na prezydenta wyjaśnia, że chodzi o
"ochronę dobra osobistego, jakim jest bierne prawo wyborcze"
.
Hołownia o pozwie poinformował w sobotę na konferencji prasowej.
- To jest wniosek o to, aby uznać, że kandydując na urząd prezydenta
nie mam w tej chwili możliwości
skorzystania w pełni ze swojego
biernego prawa wyborczego
, dlatego że nie mam kampanii, która pełnowymiarowo, we wszystkich swoich aspektach
powinna trwać 81 dni
- powiedział.
Hołownia ma nadzieję, że orzeczenie sądu przełoży się na
wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i przesunięcie wyborów
.
-
Nie chodzi w tym pozwie o mnie
. Ja nie zwracam się do państwa ani o jeden grosz. Zwracam się o to, aby oni przyznali na swoich stronach internetowych, że prawo było łamane - powiedział.
Pozew ma też na celu zwrócić uwagę na naruszanie "czynnego prawa wyborczego 30 milionów Polaków".
- To straszne, że obywatel Rzeczpospolitej Polskiej musi występować z pozwem przeciwko swojemu państwu. - powiedział, argumentując, że
"dyktatura, którą chce wprowadzić prezes PiS Jarosław Kaczyński nie zostawia wątpliwości"
.