Wysokie ceny prądu, gazu oraz węgla sprawiły, że
Polacy coraz bardziej obawiają się nadchodzącej zimy.
Problemem jest także brak węgla na składach. We wrześniu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa apelowała do Polaków, by ci zrobili "rachunek sumienia" i zastanowili się,
czy tej zimy nie mogą obniżyć temperatury panującej w ich domu.
Polityczka pochwaliła się, że ona już przykręciła temperaturę do 17 stopni w przestrzeniach wspólnych. Z kolei jeszcze wcześniej premier Mateusz Morawiecki apelował, by Polacy postarali się
ocieplić domy
przed sezonem grzewczym:
Okazuje się, że w związku z tym
Dyrektor Biura Logistyki Komendy Głównej Policji
polecił przełożonym policjantów, by
zobowiązali funkcjonariuszy do oszczędzania prądu i ciepła
. Z komunikatu przekazanego przez biuro logistyki policji wynika, że funkcjonariusze mają "racjonalnie korzystać ze sztucznego oświetlenia". Zalecono, by gasili światło gdy opuszczają pomieszczenia, także te wspólne, takie jak korytarze, czy łazienki. Zarządzano także, by policjanci nie pozostawili urządzeń elektrycznych w stanie czuwania. Muszą
wyłączać listwy zasilające.
Jak podaje RMF FM, policjanci mają również oszczędzać na ogrzewaniu i
przykręcić kaloryfery w pokojach.
Zakazano im też używania dodatkowych urządzeń grzewczych. Co interesujące, zalecono również kontrolowanie
zużycia wody w pomieszczeniach socjalnych i toaletach.
Według informacji pozyskanych przez stację do końca roku w policyjnym budżecie na wydatki rzeczowe brakuje około pół miliarda złotych.